USA: Ruch obrońców życia angażuje coraz więcej młodych osób. „Jesteśmy pokoleniem pro-life”. Jesteśmy pokoleniem „post-Roe”

Odważnie dają świadectwo piękna życia i troski o życie dzieci nienarodzonych, którym zagraża śmierć w aborcji. Wielu z nich ma w swojej rodzinie trudne doświadczenia odebrania życia nienarodzonemu dziecku. Ruch obrony życia zaczyna być silniejszy w wielu krajach świata.
Są pokoleniem, które obserwuje skutki legalizacji aborcji w Stanach Zjednoczonych, dramaty kobiety, które uwierzyły, że zabicie dziecka w aborcji nie niesie ze sobą żadnych konsekwencji.
Młodzi obrońcy życia nazywają siebie pokoleniem „post Roe”. Mimo trudności, organizują się na uczelniach i w parafiach, by promować troskę o życie i przypominać, że małe serca dzieci nienarodzonych biją już w pierwszych tygodniach życia.
We'll be rallying in every state capital the Saturday after the Supreme Court releases their Dobbs v. Jackson decision, which could potentially reverse Roe v. Wade! To get alerts the moment the news breaks, sign up here at https://t.co/ukYTPAKYIG 💜✨ pic.twitter.com/foUzSzulWv
— Students for Life of America (@StudentsforLife) June 18, 2022
Nazywają nas antyaborcjonistami, jakby to była obraza… ale tytuł będę nosić głośno i dumnie. Tak, jestem przeciwna zabijaniu małych ludzi w łonie matki. Będę nosić ten transparent przy Kapitolu, będę nosić go w moim rodzinnym stanie Indiana, będę pokazywać go w mediach społecznościowych, będę nosić go na kampusie mojego liberalnego college’u i będę nosić go przed Planned Parenthood. Nie wstydzę się, że jestem antyaborcyjna, bo to znaczy, że jestem za miłością, za kobietą, za nauką i za życiem – mówi Kaitlyn Alexander.
Młodzi ludzie są przekonani, że nadejdzie czas, w którym życie każdego człowieka będzie otoczone szacunkiem od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci.
AG/Facebook.com/Students for life of America
Dodaj komentarz