USA: Dowódca bazy złożył dymisję. Zmusiły go do tego przepisy ws. aborcji
Jeden z doświadczonych amerykańskich dowódców był zmuszony do złożenia dymisji w związku z nowymi przepisami dotyczącymi… aborcji. Dowodzący 188. Skrzydłem Bazy Powietrznej Gwardii Narodowej w Ebbing płk Dillon Paterson nie chciał wyrazić zgody na przewiezienie pracownicy na aborcję.
Wojsko ma obowiązek zająć się taką sprawą w związku z memorandum Sekretarza Obrony Lloyda Austina. W dokumencie zawarto regulacje, zgodnie z którymi armia ma obowiązek zapewnić aborcję pracownicom jeśli tego sobie życzę, nawet gdy przebywa w części USA, gdzie nie jest to legalne.
W takim wypadku pracownicy należy sfinansować podróż do innej części kraju, gdzie będzie mogła dokonać aborcji. Zgodę na przelot musi podpisać dowódca, czego nie miał zamiaru zrobić wspomniany dowódca sił lotniczych Gwardii Narodowej z Arkansas.
Armia amerykańska z powodu ideologicznego podejścia do kwestii zabijania dzieci nienarodzonych straciła z tego powodu niezwykle doświadczonego dowódcę, który służył krajowi od 20 lat. W jego sprawie do prezydenta Joe Bidena napisała gubernator Arkansas Satah Huckabee Sanders. Potępiła politykę Bidena w sprawie aborcji i podkreśliła, że z powodu wspomnianych przepisów dowódca musiał wybierać między dalszym kierowaniem jednostką a trzymaniem się „szczerze wyznawanych przekonań religijnych”. Dodawała ona, że aborcja to barbarzyńska praktyka.
ds/opoka.org.pl
Dodaj komentarz