19 kwietnia, 2024
16 sierpnia, 2021

Kraków: gorszące sceny na ulicach historycznej stolicy. Przez miasto przedefilowali aktywiści LGBT

(Boris Štromar/Pixabay.com)

Ideolodzy i aktywiści LGBT oraz ich sojusznicy przeszli w sobotę ulicami Krakowa. Niestety tym razem homoseksualnemu wiecowi patronował prezydent miasta, który zignorował apele o wycofanie się z firmowania tego typu imprezy „tęczowych” dogmatystów.

Co gorsza – jak podają media w oparciu o policyjne doniesienia – homoseksualna manifestacja zgromadziła w tym roku nawet 5,5 tys. uczestników. W trakcie pikiety jej uczestnicy manifestowali swoje poglądy polityczne i postulaty ideologiczne.

Na zgromadzeniu pojawił się m.in. skrajnie lewicowy poseł Maciej Gdula. Nie zabrakło także dyplomatów, którzy powinni reprezentować swój kraj w naszej Ojczyźnie, jednak w sobotnie popołudnie woleli uczestniczyć w wydarzeniu mającym na celu zmianę polskiego prawa – w tym także w tak istotnych kwestiach jak definiowanie rodziny i małżeństwa.

Część uczestników marszu „równości” przywdziała kontrowersyjne stroje utrudniające przyporządkowanie osoby do jednej z dwóch płci. Nie da się jednak wykluczyć, że właśnie taki był cel owych „kreacji”, gdyż aktywiści LGBT wyznają także ideologię gender odrzucającą biologiczną naturę człowieka. Mieszkańcy miasta oraz turyści, którzy mieli pecha przechodzić w pobliżu tego zgromadzenia zobaczyli więc m.in. umalowanych mężczyzn z kwiatami, a nawet… rogami na głowie. Jeden z uczestników miał z kolei t-shirt ze swego rodzaju „schematem” stosunku „seksualnego” o możliwie jednopłciowym charakterze.

Na oficjalnym facebookowym profilu Queerowego Maja – organizatora krakowskiej imprezy środowisk homoseksualnych – zobaczymy także zdjęcia pokazujące antyklerykalne i wulgarne hasło namalowane na plecach jednego z uczestników ubranego jedynie w buty i majtki oraz – dodajmy dla porządku – czapkę z daszkiem i okulary.

Inne wstrząsające obrazy z Krakowa ujęte tego dnia w obiektywie to wulgarne napisy skierowane w stronę partii rządzącej, wyrażoną na transparencie deklarację dotyczące rzekomo „gejowskiego” charakteru Rynku, obecność amerykańskiej flagi na tym politycznym zgromadzeniu czy przyprowadzenie na tego typu imprezę niewinnych dzieci. O pojawieniu się flagi Unii Europejskiej, która w pewnym stopniu stanowi symbol wymienny dla homoseksualnej, sześciobarwnej „tęczy”, nie trzeba chyba wspominać. Swoją obecność na gorszącej imprezie zaznaczyła także organizacja „sportowa” o wyjątkowo źle kojarzącej się nazwie: Homokomando.

Jako bluźnierstwo należy natomiast uznać transparent sugerujący, że Pan Jezus szedłby wraz z aktywem LGBT. Choć bowiem jest powszechnie wiadomym, że Syn Boży nie potępiał osób, to jednak należy pamiętać, iż nakazywał walkę ludzi ze swoimi słabościami – jakie by one nie były. Tymczasem osoba mająca grzeszny pociąg do własnej płci zdecydowanie nie próbuje pokonywać swoich nieuporządkowanych skłonności poprzez zabieganie o spełnianie żądań homoseksualnego ruchu politycznego i publiczne obnoszenie się z popieraniem tego typu haseł lub wręcz manifestowanie własnego złego stylu życia.

Doniesienia mediów głównego nurtu niestety nie pokazują faktycznego charakteru krakowskiego marszu „równości”. Przeczytać możemy jedynie o spokojnej atmosferze czy ogólnych hasłach w stylu „tęcza nie obraża” lub „love is love” (pl. miłość to miłość). Najbardziej kontrowersyjne hasło przywołane przez portal Polsat News to „stop inkwizycji”. Dla portalu krakowskiej edycji „Gazety Wyborczej” było natomiast „kolorowo, międzynarodowo i tanecznie”. Polsat News odnotował jednak, że aktyw LGBT stawia konkretne żądania i nie chce „być cicho”.

Ponadto – co zakrawa na kiepski żart – homoseksualni działacze domagają się „edukacji” zamiast „indoktrynacji” – wynika z doniesień. Nie jest jednak tajemnicą, że to właśnie sprzyjający ruchowi LGBT „edukatorzy seksualni” zajmują się indoktrynacją dzieci, które miały nieszczęście znaleźć się w ich obszarze działania.

Honoru miasta, którego prezydent prof. Jacek Majchrowski zdecydował się udzielić patronatu tego typu imprezie, próbowali bronić działacze Młodzieży Wszechpolskiej oraz inne osoby protestujące przeciwko homoseksualnej ofensywie ideologicznej na ulicach Krakowa. Uczestników zgromadzeń rozdzielała policja.

MWł/Facebook/polsatnews.pl/krakow.wyborcza.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023