29 marca, 2024
22 lutego, 2023

UK: Rodzice odmówili aborcji jednej z bliźniaczek, u której wykryto poważną chorobę. Obie siostry dostały szansę na życie

(fot.: pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne)

Kiedy u jednego z dzieci Marie Stockdale w ciąży bliźniaczej wykryto poważną wadę wrodzoną, lekarze zaproponowali jej przeprowadzenie aborcji. Matka jednak stanowczo odmówiła. Teraz, mając 9 miesięcy, obie dziewczynki rozwijają się wspaniale.

W 2022 roku Marie Stockdale mieszkająca w Penrith w hrabstwie Cumbria była w ciąży z bliźniaczkami. Początkowo ciąża przebiegała prawidłowo, ale podczas badania USG przeprowadzanego w 20. tygodniu lekarze wykryli pewne nieprawidłowości. Okazało się, że jedna z dziewczynek, Ava, ma znacznie więcej płynu owodniowego niż jej siostra Mila.

Zdecydowano się na odsączenie części płynu, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu – płyn ponownie się nagromadził. Wówczas lekarze odkryli, że dzieje się tak ze względu na poważną wadę wrodzoną u dziewczynki. Mała Ava miała atrezję przełyku i przetokę tchawiczo-przełykową. Jej przełyk nie był prawidłowo połączony z resztą układu pokarmowego, a to uniemożliwiło jej połykanie płynu owodniowego tak, jak powinna. Dodatkowo u Avy zdiagnozowano także wadę współistniejącą, aplazję robaka z połączniem półkul móżdżku. Ta rzadka wada może prowadzić do zaburzeń w rozwoju ruchowym, w rozwoju mowy, uwagi czy przetwarzaniu emocji.

Po badaniu lekarze zaproponowali mamie bliźniaczek aborcję.

Ponieważ choroba jest tak rzadka, lekarze potrafili przewidzieć, jak poważnie to na nią wpłynie, i zaproponowano mi przerwanie ciąży. Jednak nigdy nie brałam tego pod uwagę. Musiałam dać jej szansę na walkę – opowiada Marie Stockdale.

Lekarze zaplanowali więc przeprowadzenie cesarskiego cięcia, ale nie wszystko potoczyło się po ich myśli. W noc przed terminem zabiegu Marie odeszły wody. Szybko wprowadzono ją w znieczulenie ogólne, a kiedy obudziła się 6 godzin później, jej córeczki były już na świecie.

​​Paul [tata dziewczynek] mógł spędzić czas z Milą, podczas gdy Avę zabrano na specjalny oddział dziecięcy i kiedy przyjechałam, zaprowadzili mnie na spotkanie z niąrelacjonuje kobieta.

Niestety stan małej Avy w tamtym momencie był ciężki i dziewczynka wymagała m.in. pomocy w oddychaniu.

Kiedy dowiedzieliśmy się o jej wadach, spędziliśmy tygodnie poprzedzające poród, próbując pogodzić się z tym, co czeka naszą córkę. Ale nic nie mogło nas przygotować na to, jak zobaczyliśmy jej maleńkie ciałko pod respiratorem, zasłonięte wieloma rurkami i przewodami. Oglądanie jej w takim stanie było dla nas bardzo trudne – wspomina mama bliźniaczek.

Lekarze ustalili, że jeszcze tego samego dnia Ava powinna przejść operację, która na szczęście się powiodła. Jednak nie był to jeszcze koniec trudności, stojących przed dziewczynką. Musiała pozostać podłączona do respiratora, a następnie przeszła jeszcze drugą operację, aby naprawić aortę i mostek. To pomogło jej wreszcie prawidłowo oddychać.

Mama Avy i Mili wspomina, że ona i zdrowa córeczka szybko zostały wypuszczone ze szpitala. Jednak aby móc być blisko chorej bliźniaczki, która wciąż pozostawała na oddziale, rodzina skorzystała ze wsparcia organizacji The Sick Children’s Trust. Dzięki temu mogli zatrzymać się w Crawford House, tuż obok szpitala, w którym była Ava.

Oznaczało to, że mogliśmy spędzać jak najwięcej czasu zarówno z bliźniaczkami, jak i z naszymi starszymi dziećmi, które mogły odwiedzać swoją siostrzyczkę – mówi Marie Stockdale.

Kiedy mała Ava miała 8 tygodni, wreszcie czuła się na tyle dobrze, że mogła wrócić do domu. Dziewczynka poddawana jest intensywnej rehabilitacji, aby jak najbardziej usprawnić jej poruszanie się i pomóc jej zdrowo się rozwijać.

Teraz, w wieku prawie dziewięciu miesięcy, Ava nadal potrzebuje pomocy w kontrolowaniu swoich ruchów, ale z każdym dniem robi postępy. Dziewczynka musi także co ok. 2 miesiące przechodzić kolejne zabiegi zapobiegające zwężaniu jej przełyku, ale lekarze prognozują, że wkrótce przestanie tego potrzebować.

Dzięki swojej odważnej decyzji, rodzice bliźniaczek mogą cieszyć się codziennością z córeczkami i otaczać je obie miłością.

Obie pokazują już swoje charakterki – opowiada mama – Mila jest bardzo wyluzowana i cierpliwa, a Ava zawsze uśmiechnięta i pełna autentycznej radości.

AAG/righttolife.org.uk

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023