Świadectwo 18-latki, która ocaliła życie swojego dziecka. Nie mogła się nim zaopiekować. Wybrała adopcję
Adopcja nie oznacza poddania się. Wymaga odwagi i miłości. Kelly Clemente mówi, że to właśnie odkryła dzięki swojemu doświadczeniu z adopcją.
Kelly mówi o sobie jako o typowej amerykańskiej dziewczynie. Podczas college’u miała same piątki, była zaangażowana w bractwo studentek i umawiała się z chłopakiem swoich marzeń.
Wszystko wydawało się być idealne do czasu, gdy w wieku 18 lat Kelly dowiedziała się, że jest w ciąży.
Być rodzicem, mamą, nie byłam na to gotowa. Nie miałam stabilnej pracy. Wiedziałam, że moi rodzice nie zamierzali pomóc mi w wychowaniu dziecka – wspominała dziewczyna w rozmowie z 2018r. dla EWTN Pro-Life Weekly.
Jednak tej samej nocy, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, wybrała życie dla swojego nienarodzonego dziecka i zdecydowała się oddać je do adopcji.
Sama decyzja była dla Kelly łatwa, jednak droga prowadząca do jej realizacji już się taka nie okazała. W ósmym miesiącu ciąży Kelly dowiedziała się, że jej „wymarzony” chłopak, a zarazem ojciec jej dziecka, był niewierny.
Byłam naprawdę zdruzgotana. Czułam się jak śmieć – powiedziała.
Dodała, że życie nie wydawało jej się już nic warte. Opowiedziała, że wyszła wtedy z domu i położyła się na środku ulicy. Wtedy usłyszała cichy głos, który jak teraz wierzy, był swego rodzaju spotkaniem z Bogiem. Opisała to doświadczenie jako „ten nowy głos z wewnątrz mnie, ale nie pochodzący ode mnie”.
Wstań. Jeszcze z tobą nie skończyłem. [Pomyślałam sobie]: „Dobrze, wstanę, bo to dziecko nie zrobiło nic złego. To dziecko nie zasługuje na to, żeby je przejechać. To dziecko nie jest śmieciem. Ja jestem śmieciem” – przywoływała wspomnienia.
Kelly urodziła zdrowego chłopca, nazwała go Alex i oddała do rodziny, którą poznała za pośrednictwem chrześcijańskiej agencji adopcyjnej.
Shawn Hansen, która adoptowała Alexa, powiedziała, że Kelly to „część naszej rodziny i część życia Alexa”.
Nigdy tak naprawdę nie było dnia, w którym Alex nie wiedziałby o Kelly – dodała.
Alex ma dzisiaj 12 lat. Jako 9-latek wypowiedział się również w kwestii adopcji w materiale przygotowanym przez EWTN.
To jest zupełnie w porządku oddać swoje dziecko do adopcji. Będą inni rodzice, którzy przyjdą i zaopiekują się nim za ciebie i nie musisz się bać o swoje dziecko – powiedział chłopiec.
AM/CatholicNewsAgency.com
Dodaj komentarz