“To było bohaterstwo”. Poruszające świadectwo neonatologa

„Największe wrażenie robią na mnie decyzje ludzi świadczące – moim zdaniem – o ich bohaterstwie” – mówił w rozmowie z portalem Aleteia neonatolog, prof. Janusz Gadzinowski, opowiadając o swoich doświadczeniach dotyczących ratowania życia noworodków.
W wywiadzie ekspert opowiada o ogromnym postępie nauki i medycyny, co pozwala ratować życie dzieci, które jeszcze niedawno nie miałyby szansy na przeżycie:
Jeszcze niedawno dzieci urodzone przed 27 tygodniem ciąży umierały. Osiągnięcia medycyny weszły w sferę, której się kiedyś nie spodziewaliśmy. Gdybyśmy kiedyś odstąpili od ratowania życia tych dzieci, nie byłoby postępu. W latach 70. ubiegłego wieku, kiedy zaczynałem moją pracę w Klinice Neonatologii, nie przeżywały dzieci z masą urodzeniową poniżej 1500 g, teraz ratujemy te z masą poniżej 500 g
Profesor wspomina też historię pewnej kobiety, której łożysko zagnieździło się w bliźnie po cięciu cesarskim i groziło poważnym krwawieniem w trakcie porodu, co mogło doprowadzić do jej śmierci. Pomimo presji ze strony rodziny, nie zdecydowała się ona na zabicie dziecka w swoim łonie i ostatecznie urodziła zdrową dziewczynkę.
Przed udaniem się do szpitala pożegnała się z bliskimi wiedząc, że może ich już nie zobaczyć
– mówił w rozmowie z serwisem Aleteia neonatolog.
Były kierownik Katedry i Kliniki Neonatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu jest także członkiem papieskiej Akademii „Pro Vita”. Opowiedział również o małżeństwie, które zdecydowało się adoptować dziecko, które miała niebawem urodzić pewna kobieta.
Gdy okazało się, że będzie ono poważnie chore, mężczyzna i kobieta podtrzymali swoją decyzję. „To też było bohaterstwo”
– podkreśla lekarz.
ds/pl.aleteia.org
Dodaj komentarz