19 kwietnia, 2024
26 sierpnia, 2021

„To Bóg nas do tego powołuje” – poznaj świadectwo działacza pro-life, tzw. „doradcy chodnikowego”

(fot. youtube.com/user/createdequalfilms, Seth Drayer)

Seth Drayer mieszka w Columbus w stanie Ohio. Tam też działa na rzecz ochrony życia. Pracuje w fundacji pro-life i ta działalność „chodnikowa” zajmuje dużo jego czasu. Drayer stara się odwieść kobiety od zamiaru zabicia swojego dziecka. Spotkanych rodziców nienarodzonych dzieci kieruje do ośrodka dla ciężarnych kobiet, który oferuje pomoc rodzinom w trudnej sytuacji.

Drayer jest wiceprezesem grupy Created Equal, która stara się zmienić poglądy Amerykanów na temat aborcji. 

Głównym wysiłkiem Created Equal jest zmiana myślenia na temat aborcji, zanim ludzie zaplanują zabicie swoich dzieci. Jednak gdy chodzi o ludzi, którzy mają dziś zaplanowane [daty] aborcji, nie ma na to czasu. Musimy biec na linię frontu, gdzie dzieci umierają teraz, oferować wsparcie i dzielić się prawdą z rodzicami – wyjaśnił.

Kiedy Drayer dołączył do pełnoetatowego personelu Created Equal, został wezwany do rozpoczęcia służby jako tzw. „doradca chodnikowy”. Tak określane są osoby, które próbują poprzez rozmowę i modlitwę, odwieść matki od wejścia do kliniki aborcyjnej.

Pierwszego dnia spotkałem młodego mężczyznę, który po wejściu do ośrodka aborcyjnego ze swoją dziewczyną powiedział mi: „Kocham to, co robicie. Chcę zatrzymać [dziecko]”. Ale jego dziewczyna była zdecydowana poddać się aborcji. Zachęciłem go, aby wyprowadził swoją dziewczynę z ośrodka i poszedł z nią do centrum pomocy kobietom w ciąży, gdzie mogliby zapoznać się ze wszystkimi możliwymi opcjami. Zaczął wysyłać sms-y do dziewczyny, dzieląc się z nią informacjami, które mu przekazaliśmy. Około pół godziny później udało mu się nakłonić ją do wyjścia. Powiedział mi: „Nie mogła tego zrobić” – wspominał Seth.

Drayer podkreśla, że w ich posłudze zdarzają się dni pełne radości i świętowania, kiedy matka lub rodzice zmieniają zdanie i decydują się zostawić swoje dziecko przy życiu. Inne dni są pełne żałoby, kiedy wiedzą, co się stało z nienarodzonym dzieckiem i widzą ból na twarzach opuszczających klinikę kobiet.

Jednakże, nasza służba nie opiera się na tym, czy mamy dobre czy złe dni. Służymy, ponieważ Bóg nas do tego powołuje – podkreślił. 

 

AM/DailyWire.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023