Scheuring-Wielgus mówi wprost: wielokrotnie pomagałam w aborcjach

W rozmowie na antenie “Onet Rano”, posłanka Joanna Scheuring-Wielgus oceniając sytuację kobiet w Polsce stwierdziła, że “dzieje się horror”. Ale Lewica, rzecz jasna, wie, co zrobić, by “osłodzić” nieszczęsną dolę kobiet.
My, jako posłanki Lewicy, od dwóch lat prowadzimy w naszych biurach poselskich takie działania interwencyjne. Można do nas zadzwonić, poprosić o pomoc, i my wtedy kontaktujemy się z organizacjami pozarządowymi i pomagamy. I takich telefonów jest bardzo dużo.
Aborcja… I wszystko jest OK
A o jakie telefony chodzi? Oto i przykład:
Zadzwoniła do mnie ostatnio zrozpaczona matka, że jej córka jest w niechcianej ciąży. Skierowałam ją do odpowiedniej organizacji, zostały zakupione tabletki i dziewczyna ciążę przerwała. I powiedziała, że odetchnęła z ulgą. Wszystko jest OK — mówi posłanka.
Dodaje, że zgodnie z danymi, które udostępnia Federa czy Aborcyjny Dream Team, “dziennie takich telefonów do nich z prośbą o pomoc jest np. 100 albo więcej”.
Zabójstwo nienarodzonego – zwykły zabieg medyczny
Posłanka ze zdumiewającą otwartością czy wręcz dumą przyznaje, że pomaga w aborcji. Aborcja jest dla niej tylko zwykłym zabiegiem medycznym.
Tak, mówię o tym otwarcie — my jako posłanki pomagamy w aborcjach — dodaje stanowczo.
Scheuring-Wielgus nie ma żadnych obaw co do konsekwencji prawnych swoich wyznań.
Mam się bać, jeśli branie tabletek poronnych w Polsce jest legalne? Można je kupić za 300 kilka zł i każda z nas może tę aborcję zrobić — zaznacza.
W polskim systemie prawnym kobieta nie jest karana za dzieciobójstwo. Jednak pomocnictwo w aborcji już jest przestępstwem z art. 152 KK:
§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.
§ 3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Czy posłanki Lewicy są wyjęte spod obowiązywalności Kodeksu Karnego? A może jest on dla nich tak samo bezwartościowy jak – oparta m.in o Konstytucję – klauzula sumienia.
Klauzula sumienia? “Coś jest naprawę nie tak”
Scheuring-Wielgus nie kryła bowiem zdumienia, że podczas wizyty w przychodni dowiedziała się, że w tej placówce 60 proc. lekarzy podpisało klauzulę sumienia.
My jesteśmy na początku odkrywania informacji, co tak naprawdę w Polsce się dzieje. Jeśli 60 proc. lekarzy w bardzo fajnej, nowoczesnej przychodni, podpisuje klauzulę sumienia, czyli odnosi się do swoich przekonań religijnych, aby nie pomagać pacjentowi, to coś jest naprawdę nie tak — stwierdza.
Lewica proponuje „Książeczkę (nie) do nabożeństwa”https://t.co/SJqW3JN0gE
— WPROST.pl (@TygodnikWPROST) July 29, 2023
Bo wiadomo, że “naprawdę nie tak” jest zawsze, gdy jest nie tak, jak chciałaby tego Lewica. Można by już np. w przychodniach śmiało promować książeczkę “nie do nabożeństwa”. A taką właśnie w sobotę zaprezentowała Lewica na konwencji dotyczącej relacji państwa z Kościołem czyli w 30. rocznicę podpisania Konkordatu. W 18 punktach posłanki ujęły, co powinno być realizowane, żeby było tak jak należy. M.in.: wprowadzenie jawności przychodów Kościoła, zmiana systemu opodatkowania duchownych, likwidacja Funduszu Kościelnego a nawet… zakaz prowadzenia egzorcyzmów na osobach nieletnich (!).
A zatem prawa i wolności w wydaniu Lewicy to: pomagać w zabójstwie nienarodzonego – prawo i obowiązek; lekarz ratujący życie – “to coś jest naprawdę nie tak”.
Posłanki Lewicy idą na całość… Otwarcie przyznają się do pomocnictwa w dzieciobójstwie. Nie mają przy tym żadnych zahamowań ani obaw o jakiekolwiek konsekwencje… Czy również ochoczo będę przyznawać się do tego, ilu kobietom wyrządziły krzywdę i traumę na całe życie? Podadzą liczbę uśmierconych za ich pośrednictwem niewinnych ludzkich istnień? Ile kobiet a czasami jeszcze młodych dziewcząt, będzie zmagać się z syndromem poaborcyjnym, zwłaszcza z ogromnym poczuciem winy i odebraniem im radości macierzyństwa? Czy takich danych też się doczekamy od posłanek Lewicy?
MZ/wiadomosci.onet.pl
Bezpłatna aborcja, antykoncepcja i pigułki poronne. Lewica i jej “program dla kobiet”
Dodaj komentarz