Najwcześniejszy z wcześniaków. Miał mniej niż 1 proc. szans na przeżycie

(Fot. Unsplash)

Curtis Means przyszedł na świat trzy lata temu w Birmingham w stanie Alabama. Do dziś uznawany jest za najwcześniej urodzone dziecko na świecie – pojawił się aż 19 tygodni przed czasem.

Chłopiec urodził się w 21 tygodniu i ważył zaledwie 420 gramów. Wpisano go nawet do Księgi Rekordów Guinnessa jako najwcześniej urodzone dziecko na świecie. Choć jego mama była w bliźniaczej ciąży, niestety siostra Curtisa zmarła dzień później.

On sam miał według lekarzy mniej niż 1 proc. szans na przeżycie. To jednak nadal więcej niż 0, a maluch postanowił wykorzystać tę szansę jak najlepiej. Aż trzy miesiące pozostawał podłączony do respiratora. Konieczne było nauczenie go między innymi oddychania.

Dzięki staraniom zespołu lekarzy i pobycie na oddziale przez aż 275 dni, Curtis mógł wrócić ze swoją mamą do domu. Ogromna była wówczas radość zarówno jego mamy, jak i starszego rodzeństwa.

Przyjmujący poród Curtisa dr Brian Sims podkreślał, że nigdy nie widział jednocześnie tak maleńkiego, jak i silnego dziecka. Przyznał, że jest w nim coś wyjątkowego.

ds/deon.pl