Rodzice, którzy stracili córkę w wypadku, odnajdują szczęście w adopcji
Bruce i Lisa Alexander, mają dwie biologiczne córki i dwóch synów. Po raz pierwszy rozważali adopcję, gdy urodziła się ich najmłodsza córka. Starsza córka państwa Alexander zginęła w wypadku w 2009 roku. Dziewczyna miała wtedy 16 lat, a jej rodzice wierzą, że to właśnie ona „przysłała” im małą Katharine.
W naszej rodzinie były ciężkie chwile, ale Bóg zawsze był przy nas – stwierdziła Lisa.
Mimo tego, że małżeństwo od dawna rozważało adoptowanie dziecka, jednak dopiero podczas Marszu dla Życia w 2012 roku para zdecydowała się na ten krok. Lisa myślała wtedy o adopcji i postanowiła zapytać o to swojego męża. On myślał tak samo.
Zdając sobie sprawę, że byli w starszym wieku niż większość rodziców adopcyjnych, Alexandrowie zdecydowali się adoptować starsze dziecko, przechodząc z programu niemowlęcego do programu wczesnego dzieciństwa. 14 stycznia 2014 r. podjęli decyzję i jeszcze tego samego dnia otrzymali telefon z agencji adopcyjnej.
[Pracownica agencji] powiedziała mi (…): „Wiem, że jesteście zainteresowani zmianą programu, ale chciałabym wam powiedzieć, że mamy dziewczynkę”. Żadne z nas nie potrzebowało czasu do namysłu. Wiedzieliśmy, że Bóg właśnie dał nam tę dziewczynkę, nawet w tym momencie myśleliśmy, że to jest dziecko, które jest dla naszej rodziny – wspominała Lisa w 2018 r. w rozmowie z EWTN Pro-Life Weekly.
Tak właśnie Lisa i Bruce Alexander adoptowali 4-letnią Katharine.
W 2009 r. najstarsza córka państwa Alexander, Codi, wracała do domu na rowerze, kiedy potrącił ją samochód. Pięć dni później 16-letnia Codi zmarła.
To do naszej starszej córki, która jest z Jezusem w niebie, modliłam się oraz do Matki Bożej. I miałam przeczucie, że Codi miała coś wspólnego ze sprowadzeniem tej małej dziewczynki do naszej rodziny – podzieliła się Lisa.
Starsi bracia, Chase i Brandon Alexander, przyjęli swoje nowe role, od gry w baseball po zabawę na placu zabaw z Katharine, czy jak ona woli być nazywana – „Peanut” (ang. orzeszek).
Wiele nowej kreatywności pochodzi od niej – stwierdził Chase.
Chłopak dodał, że coś, co łączy Codi i Katharine to poczucie humoru. Starsi bracia twierdzą, że 7-latka jest dowcipna w dokładnie taki sam sposób, jak ich zmarła siostra.
To nie jest przypadek – wyraził adopcyjny ojciec dziewczynki.
Zawsze wierzyłam, że Katharine została zesłana przez niebiosa. (…) Znając Codi, na pewno miała swój sposób na decyzję o tym, kto ma przyjść do naszej rodziny – dodała Lisa.
AM/CatholicNewsAgency.com
Dodaj komentarz