Radość z ocalenia życia dziecka nienarodzonego! Gwiazda reality show idzie drogą pro-life

„Chwała Bogu. Bezpieczne wyjście ze szpitala z synkiem w brzuszku było dla mnie najprawdziwszym błogosławieństwem” – oświadczyła Kourtney Kardashian. Amerykańska modelka i gwiazda reality show jest „dozgonnie wdzięczna” za pilną operację, która uratowała jej nienarodzone dziecko.

Kourtney Kardashian poinformowała, że w zeszłym tygodniu podczas pilnej operacji uratowano życie jej nienarodzonego dziecka.

Będę zawsze wdzięczna moim niesamowitym lekarzom za uratowanie życia naszego dziecka – napisała. Jestem dozgonnie wdzięczna mojemu mężowi, który wrócił do mnie z trasy koncertowej, aby być ze mną w szpitalu i zaopiekować się mną później, moja twierdza. A mojej mamie dziękuję, że trzymałaś mnie za rękę.

Kardashian wyjaśniła dalej, że trójka jej poprzednich dzieci urodziła się po „naprawdę łatwych ciążach”, przez co była „nieprzygotowana na strach przed pilną operacją płodu”.

Nie sądzę, że ktokolwiek, kto nie przeżył podobnej sytuacji, jest w stanie zrozumieć to uczucie strachu – wyznała. – Zyskałam nowe zrozumienie i szacunek dla mam, które w czasie ciąży musiały walczyć o swoje dzieci.

Bóg jest wspaniały – dodał mąż Kourtney Travis Barker, perkusista, w wiadomości opublikowanej w serwisie X. Przyleciałem do domu na zagrażającą życie operację naszego dziecka, za którą jestem bardzo wdzięczny, że ​​przebiegła pomyślnie. Chcę podziękować za całe wsparcie. Trasa zostanie wznowiona w piątek.

Nie ujawniono jednak szczegółów, co konkretnie zagrażało życiu dziecka.

Reakcja rodziców na tę sytuację zwróciła uwagę aktywistki pro-life i założycielki Live Action Lili Rose, która napisała w serwisie X: To jest droga pro-life.

Aby w czerwcu ogłosić mężowi ciążę, Kardashian podczas koncertu pokazała tabliczkę z napisem „Travis, jestem w ciąży”. Widząc wiadomość, oszołomiony Barker opuścił swoje miejsce za instrumentem i wszedł w tłum, aby uściskać swoją żonę.

Według doniesień, para podjęła próbę zapłodnienia in vitro (IVF) już niebawem po ślubie, ale w maju zdecydowali, że ​​rezygnują ze sztucznej procedury zapłodnienia. Kardashian wyraziła pragnienie poczęcia dziecka, jednocześnie uznając, że „cokolwiek miałoby się stać”, rodzina „[ma] pełne, błogosławione życie”.

Zaznaczyła również, że doświadczenie z in vitro doprowadziło ją do doświadczenia „wczesnej menopauzy”. Spowodowało to długotrwałe negatywne skutki pod względem fizycznym i psychicznym. Zamiast zmuszać do sztucznej ciąży, Kardashian podkreśliła znaczenie „bycia dobrym rodzicem dla swoich dzieci”.

Dziecko, którego obecnie spodziewa się z Barkerem, poczęło się naturalnie, po porzuceniu prób zapłodnienia in vitro. W przeciwieństwie do sióstr Khloe i Kim, które skorzystały z surogacji, Kourtney całą czwórkę swoich dzieci nosiła we własnym łonie. Khloe szczerze podzieliła się negatywnymi skutkami macierzyństwa zastępczego. Opisała ten proces jako „transakcyjny” i prowadzący do trudności w nawiązaniu kontaktu z synem.

Kiedy Kourtney w wieku 30 lat spodziewała się pierwszego dziecka, rozważała aborcję. Wybrała życie po przeczytaniu zeznań kobiet, które dokonały dzieciobójstwa. Celebrytka opisała, jak „siedziała na łóżku i histerycznie płakała”, słysząc przerażające historie o ogarniętych poczuciem winy matkach, które zabiły swoje dzieci.

I my wybierajmy zawsze drogę pro-life, wskazując ją wszystkim zagubionym i niepewnym. Wspólnie podejmujmy idźmy tą drogą i “Brońmy nienarodzonych”!

MZ/lifesitenews.com

„16 lat czekaliśmy na dziecko”. Świadectwo Czesławy