Paweł Ozdoba: unijna strategia LGBT zmusi Polskę do uznawania homomałżeństw zawartych za granicą

Ta unijna strategia LGBT 2020-2025, to bardzo poważny dokument. Chce się kontestować polski porządek prawny, zapisy polskiej Konstytucji – na czele z artykułem 18, który mówi, że Polskie Państwo jest zobowiązane, żeby chronić rodzinę opartą na związku kobiety i mężczyzny. Unia Europejska, Komisja Europejska proponują strategię, w której między innymi wprowadza się mechanizm wzajemnego uznawania. To oznacza, że jeżeli we Francji, w Niemczech czy innym kraju UE rząd czy odpowiednie instytucje zdecydują, że związek dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet będzie można nazywać „małżeństwem”, to tak i w Polsce będziemy musieli nazywać związek dwóch mężczyzn „małżeństwem” – powiedział na antenie Telewizji Trwam prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Ozdoba.

Jak zauważył Paweł Ozdoba, sytuacja demograficzna Polski jest niezwykle trudna. Co więcej, mimo widma kryzysu, media nie interesują się tym tematem. Tymczasem współczynnik dzietności na poziomie 1,3 oznacza, że nasz naród wymiera. Wszak dwójka rodziców pozostawi po sobie statystycznie zaledwie 1,3 dziecka. W perspektywie kilku dekad liczba osób żyjących w naszym kraju może spaść z 38 nawet do 30 milionów osób lub mniej.

Aby temu zaradzić należy m.in. pokazywać wartość, jaką jest rodzina i rodzicielstwo: macierzyństwo oraz ojcostwo. Okazją ku temu są m.in. Marsze dla Życia i Rodziny organizowane przez CŻiR, które koordynuje wydarzenia w całej Polsce. Niestety w związku z pandemią wiele imprez tego typu nie doszło w tym roku do skutku.

Marsz warszawski, który zorganizujemy 19 września – i tu zachęcam wszystkich do zapisania tej ważnej daty – będzie swego rodzaju ogólnopolskim Marszem, który będzie dawał okazję, żeby uczestniczyć w tym wielkim święcie polskich rodzin, dlatego, że Marsze lokalne nie mogły się odbyć – powiedział prezes Centrum Życia i Rodziny w Telewizji Trwam.

Jak dodał, Marsz w stolicy rozpocznie się na Placu Zamkowym o godzinie 11 w niedzielę, 19 września.

Hasło tegorocznego Marszu jest interesujące, ponieważ postanowiliśmy odejść od dotychczasowej praktyki haseł, które były często hasłami przestrzegającymi przed różnymi zagrożeniami, nawołującymi do ochrony życia. W tym momencie w Polsce ochrona życia zwiększyła się po ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. W tym roku zdecydowaliśmy się więc postawić na hasło: „Tato – bądź, prowadź, chroń”. Hasło nawiązuje do Dnia Ojca oraz do Roku Świętego Józefa, który aktualnie w Kościele przeżywamy. I jednocześnie to hasło nawiązuje do naszej kampanii społecznej, która ma na celu ustanowienie Dnia Ojca na 19 marca, czyli w uroczystość św. Józefa – przypomniał Paweł Ozdoba, komentując następnie unijną strategię LGBT.

Parlament Europejski naciska w kwestii LGBT

Jak zauważył prezes CŻiR, ów dokument jest powszechnie ignorowany przez większość mediów. Tymczasem niesie on poważne zagrożenia i istotnie uderza w polskie prawo, w tym w prawa polskich rodzin.

Ten dokument, mówiąc skrótowo, chce kontestować polski porządek prawny, chce kontestować zapisy polskiej Konstytucji – oczywiście na czele z artykułem 18, który mówi, że Polskie Państwo jest zobowiązane, żeby chronić rodzinę opartą na związku kobiety i mężczyzny. (…) Jest to bardzo ważny przepis, który Unia Europejska, Komisja Europejska próbują nam zdezawuować. Oni proponują strategię, w której między innymi wprowadza się mechanizm wzajemnego uznawania. To oznacza, że jeżeli we Francji, w Niemczech czy innym kraju UE rząd czy odpowiednie instytucje zdecydują, że związek dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet będzie można nazywać „małżeństwem”, to tak i w Polsce będziemy musieli nazywać związek dwóch mężczyzn „małżeństwem” i oczywiście dawać temu związkowi te same prawa, które dajemy małżeństwu tradycyjnemu kobiety i mężczyzny. A jednocześnie jest to niebezpieczne, gdyż mechanizm pozwala na to, aby tzw. „małżeństwa homoseksualne”, które posiadają prawo do wychowania dzieci w innych krajach UE, np. we Francji, także u nas miały prawo do wychowywania dzieci, które zostały adoptowane w procedurze w innych krajach UE. To prowadzi do zrujnowania polskiego porządku i traktowania małżeństwa jako coś naprawdę wyjątkowego – odnotował gość „Rozmów Niedokończonych”.

To jednak nie wszystko, gdyż w unijnej strategii ujęto również zagadnienie transseksualizmu. Tymczasem także tzw. „zmiany płci” to olbrzymie zagrożenie dla rodzin, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci podatnych na fałszywą propagandę sugerującą im, osobom jeszcze przecież nie w pełni uformowanym, że są rzekomo kimś innym, a ich płeć biologiczna różni się od faktycznej.

Zagrożenia „trans-propagandy” 

Decyzje podejmowane w oparciu o kłamliwe argumenty ideologiczne skutkują tragediami i problemami zdrowotnymi, w tym psychicznymi, dlatego należy walczyć również z tym elementem ideologii LGBT.

My, jako Centrum Życia i Rodziny, ostatnio prowadzimy w internecie małe śledztwa, ponieważ na grupach społecznościowych, w mediach społecznościowych pojawiają się takie miejsca, gdzie młodzi ludzie, często związani z ideologią LGBT, popierający ją, tworzą wspólne grupy. One są oczywiście zamknięte, ale dzięki naszemu śledztwu dziennikarskiemu docieraliśmy do naprawdę szokujących wpisów, ponieważ kilkunastoletnie dzieci, młodzież, posiadające niewiele więcej jak 15-16 lat, pytają w internecie innych zwolenników postulatów LGBT, w jaki sposób można legalnie zmienić płeć, ponieważ gdzieś usłyszały, że to jest rzeczywiście możliwe, że w sumie to 16-letni chłopiec „czuje się kobietą” albo na odwrót. Coraz częściej takie przesłania się pojawiają w internecie. My to śledzimy, jesteśmy też w kontakcie z odpowiednimi organami, które się zajmują takimi sprawami. I też przestrzegamy publicznie przed takimi dziwnymi zjawiskami, dziwnymi zachętami do „zmiany płci”. W wielu krajach UE mogą się one odbywać bez zgody rodziców. To jest szokujące, ale niestety takie są realia. W Polsce oczywiście takich planów na razie nie ma i daj Boże, żeby nigdy się nie pojawiły nawet takie postulaty. To jest skandal i tragedia dla tych dzieci, tych nastolatków i rodziców – zauważył prezes CŻiR informując opinię publiczną także o kolejnym zagrożeniu płynącym z unijnej strategii.

Chodzi o tzw. euro-przestępstwa. Jednym z nich miałaby być tzw. mowa nienawiści, która jednak więcej wspólnego ma z cenzurą, niż faktycznym ograniczeniem złych zachowań. O stosowanie takiej mowy może zostać bowiem w wielu krajach UE oskarżony każdy, kto krytykuje homoseksualną ideologię.

Jeżeli ktoś publicznie może zabrać głos i powie coś krytycznego na temat ideologii LGBT czy też postaw homoseksualnych, skrytykuje je jak każdą inną rzecz, do której krytyki ma prawo, będzie mógł zostać skazany, być może będzie to kara finansowa, a może nawet areszt czy kara więzienia – na razie nie zostało to ustalone. Ale te euro-przestępstwa miały by być poszerzone właśnie o tą mowę nienawiści, o którą nas oskarżają wszyscy aktywiści LGBT, wszyscy radykałowie lewaccy – powiedział Paweł Ozdoba zauważając, że z zarzutami rzekomej homofobii czy ksenofobii spotykają się także osoby zaangażowane w ideę Marszów dla Życia i Rodziny.

Aby podpaść postępowcom wystarczy bowiem chronić ludzkie życie od poczęcia do naturalnej śmierci lub uznawać, że małżeństwo to związek jednej kobiety i jednego mężczyzny.

Być może za nasze poglądy, wspólnie przez nas tutaj wyznawane, będziemy za jakiś czas, jeśli Komisja Europejska wprowadzi te zapisy we wszystkich krajach członkowskich UE, musieli zostać ukarani w świetle nowych przepisów. Daj Boże żeby do tego nie doszło, ale trzeba o tym mówić, trzeba być świadomym, że takie zagrożenia są – zauważył prezes CŻiR.

Jak dodał, Centrum informuje o zagrożeniach m.in. poprzez stronę wobronierodzin.pl. Opisuje ona strategię LGBT Komisji Europejskiej, jej plany, cele i konsekwencje. Ponadto Centrum Życia i Rodziny zorganizowało akcję petycyjną do premiera Morawieckiego. Sygnatariusze listu prosili szefa rządu o czuwanie nad pracami KE i odpowiednio wczesne poinformowanie Brukseli, że pomysły eurokratów są sprzeczne z polskim prawem.

MWł/TelewizjaTrwam