24 kwietnia, 2024
11 sierpnia, 2021

Obywatelski projekt ustawy „Stop LGBT” złożony w Sejmie. Lewica nie ukrywa oburzenia!

(Poseł Śmiszek. FOT.: Onet Rano/YouTube)

Projekt „Stop LGBT” złożony w Sejmie przez Fundację Życie i Rodzina wywołał potężne oburzenie lewicy. „Gazeta Wyborcza” straszy łamaniem praw człowieka, a poseł Krzysztof Śmiszek mówi o Putinie.

W poniedziałek fundacja Kai Godek złożyła w Sejmie 140 tys. podpisów poparcia pod ustawą „Stop LGBT”. Zakłada ona zakaz organizowania homoseksualnych wieców ideologicznych zwanych paradami „równości”.

Jednak w ocenie parlamentarzysty Lewicy Krzysztofa Śmiszka projektu fundacji Kai Godek nie powstydziłby się nawet prezydent Federacji Rosyjskiej, Republiki Białorusi lub Republiki Turcji. Jak dodał, rozwiązania przyjęte niedawno na Węgrzech wywołały oburzenie świata zachodniego. Zdaniem polityka prywatnie współtworzącego społeczność LGBT propozycja ustawy uderza w prawo do zgromadzeń i ma na celu dyskryminację wybranych grup. Dlatego też Śmiszek uważa, że projekt podpisany przez 140 tys. obywateli należy natychmiast wyrzucić i w ogóle nad nim nie pracować. Homoseksualnego parlamentarzystę oburza także fakt, że niektóre parafie pozwalały zbierać podpisy na swoim terenie. 

Pełnomocnik Inicjatywy Ustawodawczej „Stop LGBT” Krzysztof Kasprzak wyjaśnia przyczyny zbierania podpisów i złożenie projektu. Jak zauważa, „parady równości” to zagrożenie dla Polski, gdyż stanowią one emanację określonego ruchu o coraz bardziej totalitarnych cechach. Przypomniał, że w krajach Zachodu ludzie prawi, w tym rodzice, są karani za swoje poglądy nieprzystające do „standardów” wyznaczanych przez homoaktywistów. Jak podkreślił Kasprzak, członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina, projekt ma chronić dzieci oraz rodziny, gdyż środowiska LGBT stanowią rozsadnik złych rzeczy, wśród których wymienił m.in. pedofilię.

Marszałek Sejmu ma teraz trzy miesiące, aby zorganizować pierwsze czytanie projektu.

Do tego czasu pewnie jednak nie raz jeszcze usłyszymy oburzenie lewicy. Przykład tego dała „Gazeta Wyborcza”, która przekonuje, że propozycja łamie prawa człowieka. „Taką próbę podejmował już Lech Kaczyński, gdy w 2004 i 2005 roku zakazywał Parady Równości w Warszawie. Niedługo później Trybunał w Strasburgu uznał, że władze stolicy naruszyły w ten sposób Europejską Konwencję Praw Człowieka” – przekonuje Wiktoria Beczek.

Decyzja należy jednak do Sejmu RP.

MWł/wpolityce.pl/gazeta.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023