Nigeria przeciw promocji aborcji i antykoncepcji w rezolucji ONZ

#aborcja #Nigeria #ochrona życia #ONZ #prawo #pro-family #pro-life #rezolucja

(fot. pixabay.com/176021039_1920/zdjęcie ilustracyjne, dzieci, Afryka)

„Kraje powinny pomagać kobietom w unikaniu aborcji oraz zapewniać matkom i ich dzieciom opiekę zdrowotną i wsparcie społeczne” – powiedział delegat Nigerii podczas debaty nad rezolucją ONZ, w której zawarto zapis o „prawie” do „bezpiecznej” aborcji.

Na początku września na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, jak informowaliśmy, debatowano nad projektem rezolucji, który zakłada promocję antykoncepcji, aborcji, ale przede wszystkim umieszcza zabijanie dzieci nienarodzonych w katalogu praw człowieka. Zdecydowany sprzeciw wobec zapisów wyraziła Nigeria, która staje na czele koalicji za życiem.

[Zapis o „prawie” do aborcji] stwarza niebezpieczeństwo, że na kobiety będzie wywierana presja, aby dokonywały aborcji swoich dzieci – powiedział delegat Nigerii podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Delegat Nigerii przypomniał ustalenia konferencji w Kairze w 1994 roku, na której przedstawiciele krajów członkowskich ONZ nie zgodzili się z promowaniem aborcji przez agendy ONZ.

Każdy kraj powinien sam decydować o prawach dotyczących aborcji na poziomie krajowym bez ingerencji z zewnątrz! Kraje powinny pomagać kobietom w unikaniu aborcji oraz zapewniać matkom i ich dzieciom opiekę zdrowotną i wsparcie społeczne – podkreślił delegat reprezentujący Nigerię.

Nigeria zaproponowała poprawki do rezolucji. Poparły je Białoruś, Kamerun, Etiopia, Libia, Mauretania i Senegal oraz ponad trzydzieści delegacji, głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu. Ostatecznie jednak nie zostały one przyjęte.

Stany Zjednoczone i Unia Europejska naciskają, aby aborcję uznano za „opiekę medyczną” i „prawo” człowieka.

Dyskryminacja napędza przemoc. Aby przeciwdziałać przemocy, musimy zakazać wszelkich form dyskryminacji… w tym ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową – stwierdził przedstawiciel Republiki Czeskiej, który występował w imieniu Unii Europejskiej.

Obrońcy życia, którzy obserwowali przebieg przygotowania rezolucji i kolejne debaty, wskazują na burzliwość dyskusji, jak i łamanie pewnych dotychczasowych standardów przyjmowania takich dokumentów.

AG/hli.org.pl