Niezwykły obrót sprawy! Co się wydarzyło, gdy adopcyjna matka odrzuciła małą Abigail?

#adopcja #choroba genetyczna #macierzyństwo #niepełnosprawność #zespół Treachera Collinsa

(Fot. Pixabay, zdjęcie ilustracyjne)

Spodziewająca się narodzin drugiej córki Christina Fisher stwierdziła, że jej sytuacja finansowa nie pozwala na wychowanie kolejnego dziecka. Miała już 18-letnią córkę i określała się jako „w zasadzie bezdomną”. Zdecydowała, że najlepszą rzeczą, jaką może zrobić dla swojego kolejnego dziecka, jest oddanie go rodzinie adopcyjnej. Sprawy miały się jednak potoczyć inaczej…

Mała Abigail Lynn urodziła się 11 stycznia 2016 r. Rzeczywiście, była już wtedy przy niej jej adopcyjna matka. Ale po tym, jak zobaczyła Abigail, opuściła szpital ze łzami w oczach i nigdy więcej o niej nie słyszano. Co się wydarzyło?

U Abigail zdiagnozowano zespół Treachera Collinsa. To choroba genetyczna, która powoduje niedorozwój niektórych rysów twarzy, w tym szczęki i kości policzkowych, a także uszu i oczu. Niektóre osoby mają problemy ze słuchem, inne zaś z oddychaniem. Konieczne mogą okazać się implanty ślimakowe, ale poza tym lekarze spodziewają się, że Abigail będzie prowadzić całkowicie normalne życie.

Kiedy Fisher zdała sobie sprawę, co się stało i że jej dziecko zostało odrzucone przez przybraną matkę, zdecydowała, że sama wychowa córkę.

Nie byłam w pełni przygotowana, ale teraz nie widzę już życia bez moich córek – wyznaje Christina.

Ponieważ jej sytuacja finansowa była rzeczywiście trudna a z racji na opiekę nad Abigail nie mogła wrócić do pracy, przyjaciele, rodzina, ale także nieznajomi zebrali ponad 20 000 $, aby pomóc jej pokryć podstawowe wydatki, w tym pieluchy. Z pomocą przyszły także lokalne organizacje non-profit, przekazując ubrania i pieluchy.

Miałam dużo szczęścia — powiedziała Fisher dla NWF Daily News. – Nie potrzebuję luksusu. Potrzebuję tylko tyle, żeby mogła się nią opiekować – zaznacza dzielna mama.