Niemcy: chcesz być lekarzem? Naucz się aborcji!

#aborcja #klauzula sumienia #medycyna #Niemcy

(Fot. Pixabay)

Rząd Republiki Federalnej Niemiec zamierza wprowadzić naukę aborcji jako obowiązkową w ramach studiów medycznych. I to niezależnie od tego, jaką specjalizację wybierze student. I nie chodzi bynajmniej o uzyskanie jedynie wiedzy teoretycznej.

Gwałt na sumieniach młodych trwa. Uzyskanie dyplomu lekarskiego będzie warunkowane “umiejętnością” zamordowania dziecka przed narodzeniem.

Nie wystarczy teoretycznie informować młodych studentów medycyny o aborcji, należy im wyraźnie umożliwiać przeprowadzanie aborcji – niezależnie od tego, czy chcą zostać pediatrą, ortopedą, czy właśnie ginekologiem — mówi z Cornelia Kaminsk, zaangażowana ruch pro-life w Niemczech.

Jak wskazuje Kaminski, na studiach w zasadzie nie uczy się specjalistycznych interwencji medycznych. To następuje dopiero w czasie specjalizacji. Wyjątkiem od reguły ma być aborcja. Chodzi o to, aby w przyszłości żaden lekarz nie mógł odmówić wykonania aborcji, tłumacząc się brakiem specjalistycznej wiedzy. Każdy lekarz musiałby przyłożyć rękę do tego procederu.

Jaką postawę zachowają przyszli lekarze? Czy ulegną tak haniebnej presji? Zgodzą się na uchylenie klauzuli sumienia?

Chrześcijanie, którzy chcieliby być wierni swojej wierze, ale także każdy człowiek prawego sumienia, będzie miał w zasadzie zamkniętą drogę do kariery lekarskiej. Zabraknie zatem prawdziwych lekarzy “z powołania”, którzy nie wyrzekną się własnych poglądów dla politycznej poprawności i uległości wobec drakońskich planów rządu.

Projekt rządu jest nie tylko głęboko niemoralny i sprzeczny z piątym przykazaniem Dekalogu. Jest również zaprzeczeniem składanego przez lekarzy przyrzeczenia lekarskiego, które zawiera m.in. zakaz aborcji. Według tego kodeksu etycznego, przerywanie życia stanowi pogwałcenie etosu lekarza.

Aktualnie w Niemczech działa dwa razy więcej ośrodków aborcyjnych niż sal porodowych. Według Federalnego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku dokonano tam 104 tysięcy aborcji, co stanowi najwyższy poziom od dziesięciu lat.

Można tylko liczyć, że tak skandaliczne plany spotkają się z wyraźnym sprzeciwem obecnych i przyszłych lekarzy i nie ziszczą marzeń proaborcyjnych lobbystów.

MZ/wpolityce.pl