„Niektórzy mówią: abortuj. Będziesz mieć kolejne dziecko. Nie, to już nie będzie to samo dziecko”. Świadectwo Alessi

#aborcja RU-486 #Italia #ochrona dziecka #pro-life #Włochy

(fot. youtube.com, Pro Vita e Famiglia, Aborto – il coraggio oltre ogni ostacolo – la testimonianza di Alessia, screen shot,)

27-letnia Alessia wychowuje kilkuletniego synka i pracuje jako fotograf. Ojciec dziecka naciskał na aborcję, stosował przemoc psychiczną i fizyczną, ale dziewczyna nie poddała się. Chciała urodzić chłopca.

Alessia miała 22 lata, była już zaręczona. Kiedy okazało się, że oczekuje dziecka, jej narzeczony zmuszał ją do aborcji.

Miał bardzo silny, dominujący charakter. Stosował przemoc psychologiczną. Kiedy dowiedział się, że jestem w ciąży, kilka razy użył przemocy, uderzał mnie w brzuch, abym straciła dziecko – opowiada.

Alessi zaproponowano też tabletkę wczesnoporonną RU-486. Młoda kobieta poszukiwała informacji o jej działaniu i całej procedurze aborcyjnej. Jednak bardzo chciała urodzić dziecko. Jak mówi, znalazła w sobie jeszcze siłę i odwagę, aby odejść od swojego narzeczonego i urodzić synka. Nigdy nie żałowała tej decyzji.

Mój syn niczego mi nie odebrał, niczego mi nie zablokował. Więcej. On otworzył mi nowe horyzonty, pozwolił spojrzeć na życie z innej perspektywy – mówi dziś Alessia.

Wskazuje, że niektórzy ludzie nie widzą w zabiciu nienarodzonego dziecka problemu. Mówią: abortuj. Będziesz jeszcze mieć jeszcze inne dziecko.

Nie. Drugie dziecko będzie już kimś innym. To nie byłby on. Jeśli bym zabiła synka, straciłabym właśnie jego. Mój syn jest moim życiem, moim światem. Oddałabym za niego życie – wyznaje wzruszona Alessia.

AG/provitaefamiglia.it