„Nie jestem dzieckiem gwałciciela i cieszę się, że mnie nie abortowano”

(fot. You Tube/Mary Rathke Channnel)

Mary Rathke ma rodzinę i działa w ruchu obrony życia. Wielu ludzi jest wzruszonych jej świadectwem. Choć kobieta poczęła się w wyniku gwałtu, to jest szczęśliwa. „Słyszałam, jak wiele kobiet mówiło mi, że żałują aborcji, której dokonały po gwałcie, że aborcja pogorszyła ich sytuację, a nie poprawiła” – opowiada.

Zabicie dziecka, które poczęło się w wyniku czynu zabronionego, nigdy nie poprawi stanu psychicznego kobiety. To dziecko jest takim samym człowiekiem, jak inne dzieci, mówi Mary. Ci, którzy wiedzą, że poczęli się w wyniku gwałtu prowadzą również normalne życie i są szczęśliwi, potwierdza.

Ciąża trwa tylko dziewięć miesięcy. Aborcja nie zakończyłaby wspomnień, a jedynie moje życie. Być może nie mam baśniowego zakończenia, o którym marzy wiele adoptowanych osób. Ta rzeczywistość sprawia, że jestem jeszcze bardziej wdzięczna, że zostałam adoptowana, a nie poddana aborcji – mówi.

Mary Ratke zna swoją przeszłość. Poznała biologiczną matkę, która borykała się z problemami zdrowia psychicznego. Wie, kim był jej biologiczny ojciec, który wykorzystał jej matkę, która zmagała się z chorobą psychiczną.

Jej matka podjęła próbę opieki nad Mary, ale po kilku latach dziewczynka została adoptowana przez małżeństwo z okolicy, które pomagało matce Mary w opiece nad dzieckiem. Adopcja pozwoliła dziewczynce na normalne życie, choć naznaczone świadomością obojętności ze strony biologicznej matki. Mary kontaktowała się z matką, ale ich relacje ze względu na schizofrenię biologicznej matki są trudne.

Trudna przeszłość nie przeszkodziła Mary w rozwoju, założeniu rodziny, włączeniu się w obronę nienarodzonych i szczęśliwym życiu. Mary od lat dzieli się świadectwem swojego życia i zachęca matki, które zaszły w ciążę w wyniku gwałtu, by ocaliły dzieci, które również są ofiarą tej przemocy.

Centrum Życia i Rodziny zaprasza do objerzenia filmu „Miłość większa niż strach”. Fundacja przedstawiła w nim historie rodzin, które dzielą się radościami i troskami wychowana dzieci niepełnosprawnych i chorych.

AG/lifenews.com