2 maja, 2024
28 sierpnia, 2023

„Myślałem, że jestem człowiekiem honoru, gdy zabierałem moją dziewczynę do ośrodka aborcyjnego”

(fot. unsplash.com/Nik Shuliahin/zdjęcie ilustracyjne)

„Lobby aborcyjne okłamuje Was. Zabiłem syna. Ta decyzja i jej konsekwencje zostaną ze mną do końca życia” – mówi Adam Smith-Connor. Brytyjczyk działa na rzecz obrony życia, a za modlitwę przed ośrodkiem, w którym abortowano jego dziecko, został ukarany.

Adam Smith-Connor, 49-letni Brytyjczyk, jest jedną z trzech osób, które zostały oskarżone o modlitwę w ciszy przed ośrodkiem aborcyjnym. Mężczyzna został ukarany mandatem.

Walczyłem o ochronę wartości wolności i demokracji w Afganistanie, a teraz jestem ścigany w Anglii za cichą modlitwę za mojego syna Jacoba, który zginął w aborcji. W Wielkiej Brytanii uchwalono przepisy penalizujące działalność charytatywną i modlitwę. To wstyd – mówi w wywiadzie dla La Nuova Bussola Quotidiana.

Od niedawna Brytyjczyk włączał się w inicjatywę „40 Dnia dla Życia”. Jak mówi, poszukiwał Boga, bo był ateistą, najpierw włączył się do wspólnoty ewangelików w 2018 roku, ale działając w inicjatywie obrońców życia dostrzegł, że tymi, którzy aktywnie pomagają kobietom w ciąży i w kryzysie są właśnie katolicy, dlatego też niedawno przeszedł na katolicyzm.

Jak mówi, po 20 latach wróciło wspomnienie syna, do którego śmierci się przyczynił. Pewnej nocy, miał sen, w którym sam, bez emocji, rozcinał na kawałki woje dziecko. Kiedy się obudził, był przerażony, poszedł do pokoju dwojga swoich dzieci. Na początku nie powiązał tego snu ze swoim dzieckiem, do którego śmierci się przyczynił.

Miałem wtedy 27 lat i przechodziłem intensywne szkolenie wojskowe. Moja narzeczona też miała plany wstąpienia do wojska. W tym samym czasie zaszła w ciążę. Aborcja wydawała się oczywistym rozwiązaniem. Byłem ateistą i nie miałem moralnego zrozumienia, co to znaczy zabić mojego syna. Standardy moralne społeczeństwa mówiły mi, że jest to równoznaczne z wyrwaniem zęba. Myślałem, że jestem honorową osobą, zabierając dziewczynę do kliniki i płacąc za aborcję – wyznał.

Jak mówi, podjął modlitwę i działa w intencji obrony życia, a swojemu synowi, który został abortowany nadał imię Jakub.

Jakub był ojcem Izraela. Chcę, aby moje abortowane dziecko było ojcem narodu dzieci uratowanych przed aborcją dzięki moim wysiłkom i tym, którzy walczą o swoje życie w imię Jezusa Chrystusa – mówi.

Jak podkreśla, Bóg przemienił jego serce, a walka o życie dzieci nienarodzonych stała się dla niego łaską i honorem.

AG/lanuovabq.it

Japonia: „Zostałem zmuszony do wyrażenia zgody na aborcję”

 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023