19 kwietnia, 2024
24 stycznia, 2022

Matka chłopca z zespołem Downa będzie walczyć o medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich

(fot. instagram.com/elanameyerstaylor)

„Chcę, żeby ludzie zobaczyli Nico i zobaczyli radość, jaką mamy w naszym życiu. To może być trudne, ale chcę też pokazać, że można to zrobić. Za nic w świecie nie zamieniłabym naszej podróży” – powiedziała Elana Meyers.

37-letnia amerykańska lekkoatletka, która zdobyła srebrny i brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku i będzie walczyć o złoto na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2022 roku.

Jednak teraz jej życie nabrało nowego wymiaru: jest matką dziecka z zespołem Downa, z którego jest bardzo dumna.

Harmonogram Nico może dodawać trochę zawiłości do naszego i tak już chaotycznego życia, ale nie zmieniłabym go za nic w świecie. Jestem zaszczycona, że mogę być jego matką, matką dziecka ze szczególnymi potrzebami, a jeśli przy okazji mogę uprawiać bobslej, to wspaniale– podzieliła się swoim doświadczeniem na blogu.

Zarówno w sporcie, jak i w życiu rodzinnym wspiera ją mąż Nicholas Taylor, który uprawia ten sam sport i towarzyszy Elanie we wszystkich podróżach.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Elana Meyers Taylor OLY (@elanameyerstaylor)

Meyers w wywiadzie dla The Wall Street Journal przyznała, że niepełnosprawność, z jaką urodził się jej synek, nie była jedynym wyzwaniem, z jakim się zmierzyła rodzina. Nico urodził się przedwcześnie w lutym 2020 roku, przez nagłe cesarskie cięcie. Chłopiec jest też poważnie niedosłyszący.

Sportsmenka powiedziała, że jako rodzice dziecka, które wymaga szczególnej opieki, mają „zupełnie nowy zestaw obowiązków”.

Najtrudniejsze były wizyty lekarskie i zabiegi. Kiedy Nico otrzymał implanty ślimakowe, poważna operacja sprawiła, że wszyscy byliśmy wyczerpani, ale nikt bardziej niż Nico. Operacja i rekonwalescencja to był dość ciężki proces, ale Nico poradził sobie z nim jak mistrz! Zdecydowanie musiałam opuścić kilka sesji treningowych z tego powodu, ale za nic nie odebrałabym mu możliwości słyszenia dzięki implantom ślimakowym – powiedziała Meyers.

Trudności pojawiają się również w związku z licznymi podróżami rodziny, ponieważ w wielu krajach nie ma możliwości zapewnienia chłopcu potrzebnych terapii.

Jednak ja i Nic bardzo pilnie pracujemy nad wieloma rzeczami, które zalecił nam terapeuta, i fajnie jest patrzeć, jak Nico uczy się nowych umiejętności – przyznała Elana.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Elana Meyers Taylor OLY (@elanameyerstaylor)

Bobsleistka podzieliła się też miejscem, jakie wiara chrześcijańska zajmuje w jej życiu.

Modlę się przed każdym wyścigiem, za każdym razem, gdy wchodzę na metę. Każdego dnia pracuję nad tym, by prowadzić życie na wzór Chrystusa – wyznała.

Meyers ma nadzieję, że jej powrót na zawody olimpijskie może pokazać, co jest możliwe dla matki dziecka z zespołem Downa.

Chcę, żeby ludzie zobaczyli Nico i zobaczyli radość, jaką mamy w naszym życiu. To może być trudne, ale chcę też pokazać, że można to zrobić. Za nic w świecie nie zamieniłabym naszej podróży – podkreśliła.

 

AM/InfoCatólica.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023