Koszmar dzieci na Ukrainie. Rosjanie szkolą nastolatków do walk

„Dążą do zgładzenia narodu ukraińskiego, dlatego zabijają dzieci, stosują wobec nich przemoc seksualną, porywają, oddają do adopcji i zmieniają im obywatelstwo” – mówiła o działaniach Rosjan rzecznik praw dziecka na Ukrainie Daria Herasymczuk. Los dzieci według najnowszych doniesień jest coraz bardziej tragiczny.
Kijów informuje, że dzieci nie tylko są zabijane czy wywożone do Rosji i rusyfikowane. Według lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, na terenach tymczasowo okupowanych przez Rosję odbywają się szkolenia szkolenia wojskowe nastolatków do służby na froncie. Informowano o 4 tysiącach nastolatków w wieku od 14 do 18 lat, którzy mają być zaangażowani w działania wojenne.
Władze Ukrainy mówią wprost o zaplanowanej polityce ludobójstwa, którą stosują Rosjanie. Według oficjalnych dokumentów wywieziono już prawie 20 tysięcy dzieci, z czego zaledwie 368 wróciło do domów. Rosja z kolei przyznaje, że od lutego ubiegłego roku „przyjęto” ponad 700 tysięcy dzieci.
Do Rosji trafiają przede wszystkim sieroty wojenne czy dzieci z domów dziecka. Niektóre jednak odebrano rodzicom, których zatrzymały rosyjskie władze okupacyjne. W marcu tego roku Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Stwierdzono, że istnieją realne podstawy aby sądzić, że odpowiada on za zbrodnie wojenne, które polegają na bezprawnych deportacjach dzieci z Ukrainy do Rosji.
ds/PAP
Dodaj komentarz