Koniec bezkarności lobby LGBT? Sieć Target dostała ostrzeżenie od prokuratorów generalnych

Sieć supermarketów Target, która jeszcze w czerwcu przyłączyła się do manifestowania „Miesiąca Dumy”, otrzymała upomnienie, że taka postawa może naruszać przepisy o ochronie dzieci przed treściami o charakterze seksualnym. Prokuratorzy generalni siedmiu stanów wystosowali list, w którym ostrzegają, że „sojusznicza” firma może ponieść konsekwencje prawne w związku ze sprzedażą potencjalnie szkodliwych produktów nieletnim.

Prokuratorzy generalni z siedmiu konserwatywnych stanów USA: Indiany, Kentucky, Missouri, Karoliny Południowej, Mississippi, Idaho i Arkansas powołując się na swój konstytucyjny obowiązek egzekwowania praw obowiązujących w ich stanach wystosowali list do dyrekcji sieci supermarketów Target. Ostrzegają w nim, że czerwcowa kampania z okazji „Miesiąca Dumy” mogła naruszać przepisy dotyczące ochrony dzieci przed seksualizującymi treściami, a także prawa rodzicielskie oraz interesy ekonomiczne akcjonariuszy sieci. W czerwcu w supermarketach Target pojawiły się ubrania, gadżety czy elementy wyposażenia domu z wzorem sześciokolorowej tęczy czy napisami odnoszącymi się do ideologii LGBT. Część z tych produktów była przeznaczona dla dzieci.

Teraz sieć otrzymała ostrzeżenie o możliwych konsekwencjach prawnych.

Nasze obawy dotyczą promowania przez firmę i sprzedaży potencjalnie szkodliwych produktów nieletnim, związanej z tym potencjalnej ingerencji we władzę rodzicielską w sprawach płci i tożsamości płciowej oraz możliwego naruszenia obowiązków powierniczych przez dyrektorów i funkcjonariuszy spółki – informują prokuratorzy.

Część stanów USA w odpowiedzi na szerzącą się propagandę środowisk LGBT, a zwłaszcza szczególnie groźną dla dzieci ideologię transgender, wprowadziła przepisy o ochronie dzieci i ochronie praw rodzicielskich. I to właśnie na te regulacje powołują się prokuratorzy generalni. Zarzuty wobec sieci Target dotyczą „sprzedaży lub dystrybucji nieprzyzwoitych treści”. Za takie uważane są materiały, w których „dominujący temat odwołuje się do lubieżnego zainteresowania seksem”, w tym „materiałów szkodliwych dla nieletnich”.

Podczas tej kampanii Target świadomie wprowadzał do oferty i sprzedawał produkty promujące ideologię LGBTQIA+ skierowane do rodzin i małych dzieci w ramach kompleksowych wysiłków na rzecz promowania tożsamości płciowej i seksualnej wśród dzieci – zaznaczają w liście prokuratorzy generalni.

Zarzuty dotyczą znajdujących się w czerwcowej ofercie sklepów ubrań dziecięcych i niemowlęcych, jak body, śliniaki czy koszulki z napisami odnoszącymi się tematyki LGBT, np. „Girls Gays Theys”, „Pride Adult Drag Queen Katya” (z obrazkiem mężczyzny ubranego w strój drag queen) czy „Just be you and feel the love”. W supermarketach dostępne były również ubrania zawierające specjalne przystosowania dla osób transpłciowych, np. bindery czy stroje kąpielowe ze specjalnie skonstruowaną bielizną, pomagającą ukryć męskie narządy płciowe lub przeciwnie – imitować męską anatomię.

#PrideMonth #Target #Liberals #targetboycott #Michigan pic.twitter.com/fzVDDkBoi8

— Emma 🌹 🇺🇸 ✝️ (@Emmandthemoon) May 17, 2023

Sieci Target zarzuca się także współpracę z marką Abprallen, która deklaruje się jako „inspirowana satanizmem”. Jej projekty to m.in. ubrania z nadrukami „We Bash Back” (ang. „oddamy”, „rąbniemy w odwecie”) z maczugą w kształcie serca w kolorach flagi trans, „Transphobe Collector” (ang. „kolekcjoner transfobów”) z czaszką i „Homophobe Headrest” (ang. „zagłówek dla homofobów”) z czaszkami obok pastelowej gilotyny. Target sprzedawał również produkty z antychrześcijańskimi wzorami, jak pentagramy, rogate czaszki i inne produkty satanistyczne. Jeden z takich projektów zawierał zwrot „Szatan szanuje zaimki” z rogatym baranem przedstawiającym Baphometa — pół-człowieka, pół-zwierzę, hermafrodytę czczonego przez okultyzm.

A to nie koniec zarzutów. Sygnatariusze listu powołują się także na wsparcie finansowe Targetu dla GLSEN — grupy pro-LGBT, która „dostarcza środki aktywistom w celu podważania konstytucyjnych i ustawowych praw rodziców poprzez wspieranie tajnych zmian płci dzieci i nakazywanie szkołom publicznym ukrywania informacji, które mogą ujawnić tożsamość płciową ucznia wobec innych osób, w tym rodziców lub opiekunów”.

Zdaniem prokuratorów kampania „Miesiąca Dumy” dodatkowo jest sprzeczna z interesami akcjonariuszy firmy, do których należą także stany wysuwające oskarżenia.

Dyrektorzy i kierownicy Target mają obowiązek powierniczy wobec naszych Stanów jako akcjonariuszy spółki. Dowody sugerują, że dyrektorzy i kierownicy sklepów Target mogli dopuścić się zaniedbania w prowadzeniu kampanii „Pride”, co negatywnie wpłynęło na cenę akcji Target – możemy przeczytać w liście prokuratorów.

Jak zasugerowali prokuratorzy, czerwcowa kampania sieci target może kwalifikować się jako dokonywanie zmiany celu firmy na promowanie programu społecznego lub politycznego, co jest działaniem wykraczającym poza uprawnienia zarządu i kierownictwa firmy. To zaś może prawnie kwalifikować się jako zaniedbanie wobec interesariuszy, ponieważ kampania spowodowała znaczne straty sięgające miliardów dolarów.

Ceny akcji Target spadły o 16 procent, a firma straciła 12 miliardów dolarów wartości rynkowej. Straty tej wielkości — spowodowane izolacją głównych klientów Target — budzą obawy, że zarząd i kierownictwo Target mogły działać niedbale. Dalsze dowody sugerują, że przywództwo sieci Target mogło działać w oparciu o dodatkowe interesy. 

Kłopoty sieci Target to kolejny przykład na to, że uleganie lobbystom spod znaku pseudotęczy coraz bardziej przestaje się opłacać. Tylko w tym roku poważne straty finansowe związane z promowaniem ideologii LGBT odnotowały m.in. firmy takie jak Anheuser-Busch, producent piwa BudLight czy Disney.

AAG/lifesitenews.com

Disney zwalnia dyrektora ds. różnorodności. Inkluzywność jednak się nie opłaca?