27 kwietnia, 2024
21 października, 2021

Konferencja „Tato – bądź, prowadź, chroń” – relacja

(konf1)

Konferencja „Tato – bądź, prowadź, chroń” poświęcona zagrożeniom i wyzwaniom stojącym przed współczesnymi ojcami spotkała się z szerokim zainteresowaniem społecznym i medialnym. Nie brakowało dzielenia się osobistymi doświadczeniami, głębokimi refleksjami jak również doszło do ożywionych dyskusji.

Wydarzenie zorganizowane przez Centrum Życia i Rodziny w Warszawskim Domu Technika NOT poprowadził red. Krzysztof Ziemiec. Konferencję można było też śledzić on-line poprzez transmisję na żywo na YouTube. Prowadzący we wstępie zaznaczył:

Mogę też podzielić się swoimi doświadczeniami jako ojciec [trójki dzieci – przyp. red.], mąż. I są one trudniejsze teraz, niż 5, 10 lat temu. (…) córki patrzą o wiele bardziej na to, co robi tata, a syn, co robi mama – podkreślił Ziemiec.

Do grona uczestników w trakcie konferencji dołączył także Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak.

Cieszę się, że kontynuujemy temat ojcostwa, szczególnie, że jutro przypada Dzień Praw Rodzin. Dziękuję za stwierdzenie, że tata i mama to prawa dziecka. To są prawa podstawowe – podkreślił RPD.

Powstrzymać kryzys męskości

Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny podziękował zebranym za przybycie oraz prelegentom za podjęcie tak ważnego tematu: roli ojca w wychowaniu dzieci i w życiu rodziny. Podkreślił, że dzisiejsza konferencja nawiązuje też do niezwykłego czasu, jaki przezywamy w Kościele Katolickim, czyli Roku św. Józefa.

Modlimy się do św. Józefa, żeby był patronem i przewodził w naszym życiu, życiu mężczyzn, i żeby nas prowadził – podkreślił Ozdoba.

Prezes Centrum Życia i Rodziny przypomniał o kampanii „Dzień Ojca na nowo”, która ma na celu przeniesienie obchodów tego święta ojców na uroczystość św. Józefa, czyli 19 marca. Jak zaznaczył organizator wydarzenia, „chcemy powiązać dzień ojca z postacią św. Józefa, aby zyskali dobrego, świętego patrona”.

Po tej konferencji nie powinniśmy po prostu wyjść z przeświadczeniem, że kryzys męskości istnieje, ale mieć przemyślenia, wiedzieć, jak ten kryzys powstrzymać i jak z tym kryzysem walczyć – dodał Paweł Ozdoba.

„Ojciec jako strażnik rodziny – o szczególnej roli ojca w wychowaniu”

Po przemowie otwierającej wydarzenie jako pierwszy wystąpił Janusz Wardak, prezes Stowarzyszenia Akademia Familijna oraz doradca edukacyjny, prywatnie ojciec dziesiątki dzieci, w wieku od 5 do 25 lat. To jego doświadczenie zawodowe, ale i rodzinne pomogły mu przedstawić wspomniany temat.

Dlaczego dzisiaj trudno być ojcem? (…) Jest jasne, że to jest trudne. Jestem przekonany, że to jest trudność ze zbudowaniem tożsamości męskiej. Nie można być ojcem nie mając silnej tożsamości męskiej.

Pytanie co to znaczy być mężczyzna? (…) Kiedyś mężczyzna wychodził i orał ziemię, z mieczem wychodził albo z widłami. To było jasne, kto to jest mężczyzna. Ale nie da się tych starych wzorców przenieść na dzisiejsze czasy. Tamto pokolenie miało swoje wzorce – wyjaśniał Wardak.

Prelegent podkreślił, że niebezpieczeństwa dzisiaj są ukryte, nie są tak ewidentne, jak kiedyś. Często zdarza się, że mężczyzna, choć gotowy do obrony swojej rodziny, może nie zauważyć tego, co zagraża jego dzieciom. Gość konferencji zauważył, że taki mężczyzna „może zignorować swoje ojcostwo” i za wystarczającą ochronę dla żony i dzieci uznać fakt przynoszenia do domu pieniędzy.

Im dziecko jest starsze, tym ojciec jest ważniejszy w życiu dziecka… Najwięcej się mówi  o ojcostwie małych dzieci. Jednak brakuje porad dla ojców nastolatków. Nie jest łatwo pochwalić się sukcesem bycia ojcem nastolatka, bo to nie jest proste – wyjaśniał prelegent.

Janusz Wardak opowiedział też o wpływie mediów cyfrowych na wychowanie. Media są „konkurentem, nie wrogiem w walce o uwagę naszych dzieci. Dlaczego zatem finansujemy konkurencję?”

Jeżeli my korzystamy tak samo, jak nasze dzieci z mediów – czyli do rozrywki, to jesteśmy na poziomie kumpli – dodał. To jest sfera bardzo ważna dla dzieci, a nie znając się na rzeczy, rodzic traci autorytet.

„Skutki braku ojca dla rozwoju dziecka i nastolatka”

Kolejną prelegentką była Bogna Białecka. Pani prezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii podjęła temat z perspektywy wieloletniego doświadczenia pracy z dziećmi i młodzieżą jako psycholog.

Różnice miedzy kobietą, a mężczyzną przekładają się na różnice miedzy ojcem i matką oraz na to, jak wychowujemy dzieci – wyjaśniła kolejna mówczyni.

Białecka przedstawiła szereg badań naukowych, które pokazują, jaki wpływ ma zaangażowanie ojca w życie jego dzieci na każdym etapie rozwoju. Ten wpływ ma już na rozwój noworodka. Jeżeli chodzi o dzieci trochę starsze, o 43% wzrasta szansa dziecka na bardzo dobre oceny, gdy „ojciec jest zaangażowany w aspekt życia dziecka pt. szkoła”. Wycofanie ojców z kwestii edukacyjnej wpływa też na rozwój dziecka w tej kwestii.

Dzieci, które czują bliskość z ojcem mają większe szanse na uzyskanie wyksztalcenia wyższego – przywoływała dane.

Mówczyni wyjaśniła też wpływ figury ojca na dorosłe życie jednostki. „Ojciec mający dobrą relację z córką, jest czynnikiem chroniącym przed depresją”, a w przypadku syna dobra relacja z ojcem wpływa na mniejsze angażowanie się np. w grupy przestępcze w dorosłym życiu.

Ojcowie mający ciepły kontakt z córką i rozmawiający z nimi o różnicach damsko-męskich w przeżywaniu płciowości [to czynnik] zmniejszający ryzyko przedwczesnej inicjacji seksualnej – dodała.

Tata jako przewodnik życiowy jest jednym z najważniejszych czynników chroniących przed zachowaniami ryzykownymi, np. przedwczesną inicjacją seksualną, oglądaniem pornografii, paleniem papierosów, piciem alkoholu, hazardem itd.

„Wpływ ojca na funkcjonowanie dziecka w szkole”

Uczestnicy mieli możliwość zadania pytań prelegentom, a po przerwie kawowej rozpoczął się drugi panel dzisiejszej dyskusji. Swój referat wygłosiła Małopolska Kurator Oświaty, Barbara Nowak.

Są wielkie trendy, żeby zniszczyć naszą cywilizację, ale my się nie damy. (…) My się złu nie damy! – rozpoczęła swoje wystąpienie kurator Nowak, zaznaczając, że mówi z perspektywy wielu lat pracy jako dyrektor szkoły, a już 36-letniego doświadczenia jako nauczyciel.

Małopolska Kurator Oświaty podkreśliła, że najgorszy dla dziecka jest rozwód. Rodzice myślą, że mają wszystko pod kontrolą, jednak dziecko na tym cierpi. Mieszkając na przemian u mamy i u taty, czuje się jak przedmiot… Najgorsze jednak jest to, że młody człowiek zaczyna myśleć, że to wszystko jest jego winą. Taka sytuacja ma też wpływ na oceny dziecka w szkole oraz na jego zachowanie.

Czy, gdy się nie ma dobrego wzorca w domu, można być dobrym ojcem? Oczywiście! Trzeba sobie tylko zdać sprawę z tego, co było złe i co ja mogę dobrego zrobić – powiedziała Barbara Nowak, nawiązując do pytania z uczestników konferencji.

Pani Kurator przywołała przykład ojca, który miał pretensje do nauczycieli za słabe oceny syna. Porównywał chłopca do starszych synów, którzy większe możliwości intelektualne i przez to dobre oceny. Mężczyzna nie chciał zaakceptować młodszego syna takiego, jakim jest. Przełom nastąpił w momencie, kiedy na wycieczce ojciec pomógł dziewczynce ze skręconą nogą, a jego syn głośno go docenił.

Prelegentka przywoływała wiele sytuacji ze swojej pracy jako pedagog, kiedy niewłaściwe zachowanie ojca wpływało na „pogubienie się” ich dzieci. Jednak „nikt nie jest skreślony”, podkreśliła Nowak, opowiadając historie swoich uczniów, którzy wyszli na tzw. „prostą” po trudnych doświadczeniach życiowych i starają się być najlepszymi ojcami, jakimi potrafią.

„Kulturowy atak na ojcostwo i jak temu przeciwdziałać”

Następny wystąpił dr Andrzej Mazan, pedagog, dyrektor Kolegium Świętej Rodziny, ale także ojciec ósemki dzieci. Wyjaśnił, czym jest ojcostwo i dlaczego jest ono obecnie tak „zdeprecjonowane”. 

Ojciec jest tym, który poczyna osobę i stwarza środowiska spełniające wszystkie potrzeby tej osoby. On tworzy rodzinę trwałą opartą o monogamiczne, wierne małżeństwo. To środowisko małżeńskie nie jest wymysłem człowieka. Wynika z natury człowieka – zaznaczył dr Mazan.

Dyrektor Kolegium Świętej Rodziny dodał, że „ojciec jest nie tylko tym, który poczyna, ale który ma świadomość obdarowania istnieniem od samego Boga”. Podkreślił również, że dobry ojciec „ciągle miłuje, bo taki jest Bóg Ojciec”.

Dr Mazan powiedział, że „relacja ojcostwa jest wieczna”, jednak mężczyzna nie jest w tej roli sam. Ma oparcie w żonie i darach, które ona otrzymała, a także we wspólnocie Kościoła oraz środowiska, w którym żyje ich rodzina.

„Cnoty ojcowskie”

Po przerwie obiadowej głos zabrał Dariusz Zalewski. Twórca portalu Edukacja-klasyczna.pl oraz pedagog podjął temat „Cnót ojcowskich”. Zaznaczył, że tytuł jego prezentacji został wybrany przekornie, w nawiązaniu do niedawnej „burzy medialnej”, którą wywołało wspomnienie o cnotach niewieścich.

Zalewski wyjaśnił, że większość cnót jest po prostu cnotami człowieczymi, zarówno kobieta, jak i mężczyzna powinni z nich korzystać i wcielać je w życie. Jednak np. cnota męstwa przybiera inny kształt „w wydaniu” kobiecym, a inaczej w męskim. Tak samo czułość matki jest inna niż czułość ojca względem swoich dzieci.

Jeżeli rodzic jest tym, który jest tym „panem profesorem”, który naucza, który, owszem zachowuje dystans, ale potrafi też go skrócić (…), nie jest kolegą. Jeżeli tego [dystansu] nie ma, to następuje „ścieranie autorytetu”. Jeżeli widzimy człowieka cały czas, to widzimy, że on nie jest taki, jak myślimy, widzimy, że jest słaby, upada itd. – tłumaczył twórca portalu Edukacja-klasyczna.pl

Zalewski pyta, „Jak być dobrym ojcem, skoro ma się wady?” Opowiada, że dawniej ojciec nie był tak obecny w życiu dziecka, jak obecnie, a skoro jest się z dzieckiem cały czas, to nieuniknione będą upadki i błędy. I te wady ojca, ale i matki, zobaczy dziecko, co odziera rodziców z autorytetu.

Trzeba być realistą, będąc z dziećmi cały czas, zdarzą nam się te upadki i [dzieci] będą tego świadkami i na to trzeba je przygotować – podkreślił prelegent.

Ojciec musi wytłumaczyć dziecku, że nie jest doskonały, stara się i chce siebie również „podciągać do góry”. Należy wyjaśnić, że upadki są ludzkie i każdemu mogą się zdarzyć.

Dariusz Zalewski omówił też konkretne cnoty, klasyczne sprawności, które mężczyźni powinni pielęgnować. Są to też wartości, które należy przekazywać swoim dzieciom, co jest zadaniem również dla matek.

„Dlaczego potrzebujemy ojcostwa? Refleksje na kanwie ojcostwa Józefa z Nazaretu”

Konferencję zamknęło przemówienie ks. dr. Jarosława Powąski. Duszpasterz posługujący na co dzień w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu jest też teologiem pastoralistą i józefologiem.

Kapłan stwierdził, że istnieje głębszy powód, dla którego warto zajmować się postacią św. Józefa. Nie rozmawiamy o tej postaci tylko dlatego, że jest jednym z najskuteczniejszych świętych w „rankingu skuteczności”.

Wcielenie Jezusa nie odbyło się bez obecności św. Józefa – zaznaczył ks. Powąska.

Józef nie dał Jezusowi daru życia, a jednak jest u boku Maryi i jej Syna, samego Boga. Mówca wymienił dwie odpowiedzi teologiczne na pytanie o powagę figury świętego. Niektórzy twierdzą, że „musiało tak być”, a inni mówią o „stosowności” obecności Józefa w życiu Jezusa.

Rola św. Józefa nie była koniecznością, była stosownością. I to dodaje obecności św. Józefa szczególny blask – wyjaśnił duchowny.

Prelegent podkreślił też, że żyjemy w kulturze, która stawia nacisk na konieczność. Bardzo zwracamy uwagę na rzeczy, które koniecznie musimy wykonać. Ale istnieją rzeczy stosowne, „mające wysoko humanistyczny aspekt”, i to one „podnoszą nasze życie”. Jest coś ze strefy sacrum w tym obszarze życia, dodał.

Ojcostwo jest czymś finezyjnym. Odważę się powiedzieć, że jest nawet bardziej finezyjne, niż macierzyństwo. Bo macierzyństwo jest czymś, co jest dla kobiet naturalne, a w ojcostwo trzeba włożyć więcej pracy własnej – zauważył ks. Powąska.

Ostatni przemawiający na dzisiejszej konferencji wyjaśnił, że istotnym aspektem ojcostwa jest przekazanie życia, ale równie ważnym jest „dać materię”. Ojciec daje część swojego ciała i moc zaistnienia dziecku, jednak człowieczeństwo, które przekazuje ojeciec, „ma w sobie coś więcej, niż te siły wegetatywne, to życie”.

Mamy w sobie wolną wolę i intelekt, więc w ojcostwie ludzkim jest aspekt „zrodzenia w duszy”, czyli tego co nazywamy wychowaniem, podkreślił prelegent. Wychowanie jest zrodzeniem w duszy, człowieczeństwie. Jak mówił św. Jan Paweł II, wychowanie to również pomoc w odnalezieniu się w człowieczeństwie.

To właśnie rysy św. Józefa miał Jezus, bo to Józef go wychowywał, zrodził go z duszy – dodał ks. Jarosław Powąska.

Konferencję zakończył czas na pytania zarówno z sali, jak od internautów śledzących transmisję na żywo.

Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w organizację tego wydarzenia, ekspertom za zabranie głosu i oczywiście uczestnikom za czynny udział!

 

AM/Centrum Życia i Rodziny

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023