25 kwietnia, 2024
23 lipca, 2021

Kalifornijski sąd uchyla prawo obligujące pracowników domów opieki do używania zaimków „trans”

(fot. unsplash.com/vlad-sargu)

W Kalifornii obowiązywało prawo, które wymagało od pracowników domów opieki używania wybranych przez samych pacjentów zaimków. Stanowy Sąd Apelacyjny orzekł, że wymaganie stosowania „transpłciowych” zaimków jest jest naruszeniem ich prawa do wolności słowa. 

Każda osoba, która określa siebie jako „transpłciowa”, od 2017 roku mogła wymagać m.in. od personelu medycznego w domu opieki, aby zwracano się do niej w preferowany przez nią sposób. Na niestosujących się do przepisu, były nawet nakładane kary.

Naruszenia mogły być ścigane jako wykroczenia, a naruszycielom groziło 180 dni aresztu i 2 500 dolarów grzywny.

W jednogłośnej decyzji 3-0, podjętej w piątek przez Trzeci Okręgowy Sąd Apelacyjny w Kalifornii, sędziowie orzekli przeciwko przepisom z 2017 roku.

Sąd uznał, że to, co jest znane jako „błędne określenie” osoby transpłciowej zaimkami wskazującymi na płeć biologiczną, może być rzeczywiście „lekceważące, nieuprzejme lub obraźliwe”. Dadno jednak, że „Pierwsza Poprawka nie chroni tylko mowy, która w sposób nieobraźliwy i umiejętny przedstawia punkt widzenia danej osoby”.

Krótko mówiąc, świadoma odmowa odnoszenia się do osób transpłciowych za pomocą ich preferowanych zaimków przekazuje ogólną niezgodę na koncepcję, że tożsamość płciowa osoby może być inna niż płeć, która została jej przypisana przy urodzeniu. Zgodnie z ustaleniami Legislatury przy uchwalaniu sekcji 1439.51, stwierdzamy, że błędne określanie płci rzeczywiście niesie przesłanie ideologiczne – czytamy w opinii.

Sąd dodał jednak, że przepis, który wymaga od kogokolwiek wysławiania się w sposób zgodny z jakąś ideologią, jest „ograniczeniem wypowiedzi ze  względu na treść”.

Sąd dodał, że prawo o wolności słowa chroni „szeroką gamę wypowiedzi, które słuchacz może uznać za obraźliwe, w tym obraźliwe wypowiedzi na podstawie rasy, pochodzenia narodowego lub przekonań religijnych”.

Decyzja kalifornijskiego sądu spotkała się, oczywiście, z dużą krytyką środowisk LGBT.

Powiedzmy sobie jasno: odmowa użycia czyjegoś poprawnego imienia i zaimków nie jest kwestią wolności słowa – to nienawistny akt, który odmawia komuś jego godności i prawdy – powiedział Rick Chavez Zbur, dyrektor Equality California, organizacji non-profit zajmującej się prawami obywatelskimi, głównie osób LGBT w Kalifornii.

Zbur zapowiedział dalszą walkę w tej sprawie, aż „ta decyzja nie zostanie obalona”.

Senator stanowy Scott Wiener z San Francisco, który jest autorem ustawy z 2017 roku oraz popiera wiele innych projektów zorientowanych na środowiska LGBT, powiedział, że decyzja sądu była „nietrafiona” i nie można pozwolić na jej utrzymanie.

Celowe określenie płci osoby transpłciowej  w błędny sposób nie jest tylko kwestią opinii i nie jest po prostu „lekceważące, nieuprzejme lub obraźliwe”. Jest to raczej jawne molestowanie – podkreślił Wiener w oświadczeniu.

AM/ChristianPost.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023