„Jak mąż przestaje być mężem, rozpada się małżeństwo”. Ks. D. Chmielewski o biblijnej instrukcji obsługi małżeństwa i rodziny

#biblia #kobieta #Kościół #ks. Dominik Chmielewski SDB #małżeństwo #mężczyzna #ojciec #Pismo Święte #Polska #rodzina #salezjanie

(Fot. YouTube.com, Ks. D. Chmielewski.TAJNE! Tylko dla facetów: "Instrukcja obsługi małżeństwa i rodziny", katolicki.walbrzych.pl, screen shot)

Biblia pokazuje nam zasady, na jakich budować małżeństwo i rodzinę, przypomina Boży pomysł na małżeństwo i rodzinę. Jeśli czytamy Biblię, to jakość małżeństwa i rodziny jest ukazana jako wprost proporcjonalna do jakości męża i jakości ojca w rodzinie.

W Piśmie Świętym jest jasno powiedziane, że to od mężczyzny jako męża, jako ojca, zależy jakość, trwałość, piękno małżeństwa i rodziny.

Jak mąż przestaje być mężem, rozpada się małżeństwo. Jak ojciec przestaje być ojcem, rozpadają się dzieci w swojej konstrukcji – mówi ks. Dominik Chmielewski.

Kiedy Bóg stworzył Adama, ten nie do końca mógł odnaleźć się w świecie. Cały czas szukał swojej tożsamości. Raj, którym obdarował go Bóg, nie do końca zaspokajał oczekiwania Adama. Bóg doszedł więc do wniosku, że jest niedobrze, aby mężczyzna był sam. I stworzył kobietę.

Ale uważajcie panowie, kobieta nie była stworzona po mężczyźnie. Nam może się tak wydawać, kiedy pobieżnie czytamy Pismo Święte. Kobieta od początku była w mężczyźnie, tylko on jej nie zauważał. Był skupiony na swoim świecie, na sobie, na tym, co widział dookoła. Czuł się samotny.

Dlatego Bóg spowodował, że Adam pogrążył się w swego rodzaju śnie. W Biblii sen jest także określeniem śmierci. Można niejako powiedzieć, że Bóg uśmierca Adama, aby w czasie tego snu, wydobyć kobietę, która była w jego wnętrzu. Bóg obleka ją ciałem i stawia naprzeciwko mężczyzny.

I wtedy pada pierwszy niesamowity okrzyk zachwytu mężczyzny, kiedy widzi kobietę. I pada pierwszy komplement we wszechświecie. “Ta jest dopiero ciałem z mego ciała i kością z moich kości”. Ta kobieta, która była w nim, została wydobyta na zewnątrz. Adam ją zobaczył, zachwycił się.

Jak podkreśla ks. Chmielewski, jest to pierwsza rzecz, która jest dla nas bardzo ważna: że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, jako mężczyznę i jako kobietę. To nie jest sama relacja mężczyzny do Boga, albo sama relacja kobiety do Boga.

Dopiero relacja kobiety z Bogiem i mężczyzny z Bogiem, pokazuje to, o co Bogu od początku chodziło. Tak więc kobiety są nam dane jako “ezer kenegdo”, mówi Pismo Święte, czyli jako pomoc w odnajdywaniu Boga. I w odnajdywaniu samego siebie.

Dlatego też każda kobieta, czy to matka, czy żona, czy córka, czy przyjaciółka, ma pomóc mężczyźnie odnaleźć Boga i odnaleźć samego siebie. To jest wyjątkowa rola i powołanie kobiety. Mężczyźni zatem uczą się od kobiet używania serca w relacji do Boga, a one patrząc na nich, powinny uczyć się używania rozumu w relacji do Boga. Rozum i serce podążają razem w drodze do Boga.