27 kwietnia, 2024
20 grudnia, 2023

Zmarł ks. inf. Ireneusz Skubiś. „W czasach zniewolenia walczył o wolność i budził nadzieję”

(fot. You tube/Blogpressporta/ks. Ireneusz Skubiś)

Dziś w nocy w wieku 85 lat zmarł ks. inf. Ireneusz Skubiś, charyzmatyczny kapłan, wieloletni redaktor naczelny „Niedzieli” ewangelizator i obrońca życia. „Należał do grona tych osób, które w czasach zniewolenia walczyły o wolność i budziły nadzieję” – podkreśla niedziela.pl.

Ks. Ireneusz Skubiś był nie tylko charyzmatycznym duchownym, ale i człowiekiem wielkiego formatu. Od początku posługi kapłańskiej intensywnie prowadził duszpasterstwo, pracował z młodzież akademicką w Częstochowie.

Prowadzony przez niego Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego był prawdziwą enklawą wolności i kuźnią dusz, charakterów i umysłów młodych ludzi. Ks. Ireneusz Skubiś w trudnych czasach komunistycznych stworzył studentom i inteligencji Częstochowy możliwość zetknięcia się z ludźmi działającymi w politycznej opozycji, z przedstawicielami wielkiego intelektualnego świata. Zapraszał na spotkania do słynnej studenckiej „Piwnicy”, mieszczącej się w budynku Kurii Biskupiej w Częstochowie, osoby wybitne: profesorów uniwersyteckich, twórców kultury, publicystów i polityków, którzy głosili swoje poglądy, narażając się na restrykcje ze strony komunistycznej władzy. Studenci pod kierunkiem ks. Ireneusza Skubisia przygotowywali publikacje zakazanych wypowiedzi i rozpowszechniali je w tzw. drugim obiegu, co w okresie zniewolenia mediów i działania cenzury miało ogromne znaczenie dla podtrzymania ducha patriotycznego – przypomina portal niedziela.pl

Wielkie nadzieje widział w ewangelizacji poprzez media. W latach 1974-85 ks. Skubiś był redaktorem „Częstochowskich Studiów Teologicznych”.

Ks. Skubiś wytrwale zabiegał i walczył o wznowienie tygodnika katolickiego „Niedziela”, którego wydawanie zostało zawieszone przez władze komunistyczne w 1953 roku.  Jego zmagania zakończyły się sukcesem i Tygodnik Katolicki Niedziela od 1981 roku ponownie trafiał do polskich domów. Ks. Skubiś kładł nacisk na ewangelizację i tworzenie kultury.

Nieugięty obrońca życia

Ks. inf. Ireneusz Skubiś był wrażliwy na krzywdę i los drugiego człowieka, zwłaszcza tego najsłabszego. Zawsze zabierał głos w sprawach ważnych społecznie, także wówczas, kiedy oburzano się, że w przestrzeni publicznej pojawiają się zbyt drastyczne zdjęcia dzieci zabijanych w aborcji.

(…) niektórzy twierdzili, że zdjęcia zbyt drastycznie, zbyt realistycznie eksponowały rzeczywistość zjawiska i nie powinny być umieszczane w miejscach publicznych (…) Problem jest ważny, bo mamy do czynienia z faktem zabijania niewinnych dzieci. Płód jest bowiem istotą żywą, ma kształt i obraz człowieka. Fotografie na planszach ukazywały, co dzieje się z małym, bezbronnym człowiekiem podczas niewinnie brzmiącego zabiegu tzw. aborcji – pokazywały zabijanie przez rozrywanie, unicestwianie, wyrzucanie jak śmiecie. Na pewno jest to widok drastyczny i to zarzucali przeciwnicy ekspozycji. Ale jednocześnie należy zadać pytanie o istotę rzeczy. Przecież chodzi tu o uwrażliwienie człowieka na krzywdę zadawaną drugiemu, i to takiemu, którego trzeba osłaniać, któremu trzeba pomóc, aby mógł się narodzić – pisał w jednym z felietonów na łamach „Niedzieli”.

Ks. Skubiś niezmiennie bronił prawa dzieci poczętych do życia. Przypomniał, że jest to zabójstwo człowieka, zawoalowane w słowa, które mają na celu uciszenie sumienia człowieka.

Przecież jest to zabójstwo słabych, chorych dzieci, którym zamiast pomocy funduje się straszliwą śmierć. A przecież kaleki, niepełnosprawny jest także człowiekiem. To wszystko musimy widzieć – mówił.

Redaktor Naczelny Niedzieli podkreślał, że społeczeństwo jest oswajane z zabijaniem dzieci, odbywa się chociażby przez zmianę słownictwa.

Ludzie powinni być świadomi, czym jest aborcja. To słowo obce, w którym nie ma żadnego niepokoju, że chodzi o zabójstwo. (…) Tak ważne rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Może dlatego problem ten stał się tak poważny, że używa się tu słownictwa usypiającego świadomość człowieka, by hołdować jego wygodzie i, oczywiście, „robić pieniądze”  – pisał w jednym z felietonów.

AG/niedziela.pl

 

 

 

 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023