23 kwietnia, 2024
22 kwietnia, 2022

„Gdyby nie ich pomoc moje dziecko by nie żyło”. Procedura odwracania skutków pigułki aborcyjnej coraz częściej stosowana

(fot. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne/matka i dziecko)

Protokół APR (Abortion Pill Reversal) to procedura odwracania działania aborcji farmakologicznej. Jej skuteczność sięga 64-68 proc., dowodzą badania. Coraz więcej kobiet odważnie mówi o skorzystaniu z niej. „Gdyby nie ich [lekarzy] pomoc, szybkość, wiedza i skuteczność leczenia, byłabym smutna i przygnębiona, a moje dziecko by nie żyło” – wyznała Katianna.

W mediach coraz częściej publikowane są świadectwa kobiet, które przyznają, że żałowały decyzji o aborcji. Niektóre z nich, mimo zażycia pierwszej dawki środków wczesnoporonnych, szukały pomocy, aby w tym ostatnim momencie ocalić swoje dziecko.

Jedną z takich kobiet była Katianna, która podjęła decyzję o poddaniu się aborcji farmakologicznej. Jednak już po rozpoczęciu procedury poczuła, że to jest zła decyzja. Młoda kobieta wpisała w wyszukiwarkę internetową dwa słowa: „aborcja, żałuję”. Jedną z pierwszych stron była witryna Abortion Pill Rescue Network, na której są informacje, gdzie uzyskać pomoc. 

Katianna nigdy wcześniej nie słyszała o możliwości niwelowania skutków pigułek aborcyjnych, dlatego początkowo była sceptyczna. Jednak pragnienie, by w ostatniej chwili zawalczyć o życie swojego dziecka sprawiło, że zadzwoniła pod wskazany numer. Telefon odebrała pielęgniarka, która po kilku pytaniach dotyczących stanu kobiety skontaktowała ją z ośrodkiem w okolicy zamieszkania Katianny. 

Katianna była zdruzgotana, kiedy zdała sobie sprawę z tego, co zrobiła – powiedziała Martha Avila, dyrektor Heartbeat International z Miami. 

Lekarze przeprowadzili kilka pilnych badań, w tym USG, aby sprawdzić, czy serca dziecka bije. Kiedy okazało się, że maluch żyje, medycy rozpoczęli procedurę APR (Abortion Pill Reversal) – podawania środków, które mają na celu wstrzymanie i odwrócenie działania pigułki poronnej. Katianna powróciła do domu, stosując się do zaleceń lekarzy.

Dziewczynka urodziła się zdrowa. Jak mówią lekarze, najczęściej dochodzi do uratowania dzieci, jeśli ich matki, które zażyły pigułki aborcyjne, zgłoszą się do lekarza w ciągu 24 godzin od zażycia pierwszego środka, ale nie później niż przed 72. godziną od przyjęcia pigułek poronnych. 

APR to nowsze zastosowanie metody zapobiegania poronieniom, która była znana i stosowana od lat 50. ubiegłego wieku. Polega ona na podaniu progesteronu, naturalnego hormonu występującego w organizmie kobiety w czasie ciąży, w celu przeciwdziałania skutkom pierwszej tabletki w aborcji chemicznej, mifepristonu.

W recenzowanym badaniu z 2018 roku APR dała pozytywne wyniki. Po jej zastosowaniu udało się uratować dzieci z 64 do 68 proc. ciąż. Co ważne, nie zwiększyła się liczba wad wrodzonych u dzieci, a odsetek przedwczesnych porodów był niższy niż w populacji ogólnej.

Gdyby nie ich [lekarzy] pomoc, szybkość, wiedza i skuteczność leczenia, byłabym smutna i przygnębiona, a moje dziecko by nie żyło – wyznała młoda matka.

 

AG/liveaction.org

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023