„Gdyby Benedykt XVI miał jakiekolwiek wątpliwości, nie rozpocząłby procesu beatyfikacyjnego”

Ks. dr Jan Dohnalik odniósł się do ostatnich ataków medialnych wymierzonych w św. Jana Pawła II. Wykładowca prawa kanonicznego na UKSW, który jest także współpracownikiem Centrum Ochrony Dziecka wskazał, że gdyby w tej kwestii jakiekolwiek wątpliwości miał Benedykt XVI, nie rozpocząłby procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II.
Ks. Dohnalik współpracuje z instytucjami, których celem jest ochrona dzieci i młodzieży w Kościele. W swoim wykładzie dla alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu stwierdził, że to Benedykt XVI zrobił najwięcej jeśli chodzi o zwalczanie wykorzystywania seksualnego osób małoletnich i bezbronnych. Jednocześnie samo dzieło rozpoczęło się za pontyfikatu Jana Pawła II.
Przypominamy również, że już 2 kwietnia ulicami Warszawy przejdzie pierwszy “Marsz Papieski”, na który gorąco zapraszamy wszystkich, którzy chcą wyrazić swoje przywiązanie do świętego Jana Pawła II oraz jego nauczania. Centrum Życia i Rodziny jest jednym z głównych współorganizatorów tego wydarzenia. Więcej informacji pod linkiem na dole tekstu.
Jako chybione ocenił więc przeciwstawianie sobie tych dwóch postaci. Przypomniał, że już w 1983 roku Jan Paweł II zaostrzył możliwość karania za wykorzystywanie małoletnich przez duchownych. Przełomowym momentem było z kolei promulgowanie motu proprio „Sacramentorum sanctitatis tutela”, w którym przewidziano potraktowanie wspomnianego wykorzystania seksualnego jako jednego z najcięższych przestępstw w Kościele.
Od tej pory wszelkie sprawy tego rodzaju kierowane były do rządzonej wówczas przez kard. Ratzingera Kongregacji Nauki Wiary. Zdecydowana była też reakcja papieża Jana Pawła II wobec nadużyć w kościele amerykańskim. W roku 2002 wezwał biskupów w tej kwestii, a jego przemówienie wpłynęło niezwykle mocno tak na diagnozę, jak i kierunek jeśli chodzi o zwalczanie pedofilii w Kościele.
W swoich słowach ks. dr Jan Dohnalik wskazał, że decyzja i działania papieża były niczym przestawienie zwrotnicy na torach, a Kościół w tej kwestii zaczął jechać we właściwym kierunku. W kolejnych latach ze skrzywdzonymi spotykał się chociażby Benedykt XVI, a działania kontynuuje papież Franciszek. Dodał, że nie można oceniać działań z przełomu lat 60 i 70 według kryteriów oraz wiedzy jaką mamy dzisiaj, ponieważ jest to podejście ahistoryczne i wspomniał o tym również papież Franciszek. Jednocześnie przypomniał, że musimy dążyć do tego aby Kościół był bezpiecznym domem dla dzieci i młodzieży, ale też wiele dobrego udało się już w tej sferze zrobić.
ds/KAI
Dodaj komentarz