28 marca, 2024
6 lutego, 2023

Francja: ideologia gender dzieli katolickie szkoły

(Fot. Pixabay, zdjęcie ilustracyjne)

Szacuje się, że we Francji od 1,5 tys. do 2 tysięcy dzieci zgłosiło się do specjalistycznych ośrodków zajmujących się chirurgiczno-hormonalną „zmianą płci”. Wielu nastolatków określa się jako „trans”. Identyfikują się jako „niebinarni”, „a-płciowi”, czy genderfluid. Co na to szkoły znad Sekwany?

Kreowana przez media i polityków destrukcyjna moda na tzw. zmianę płci stwarza liczne problemy także w sektorze edukacji. Dzieci, które zgłaszają się do francuskich ośrodków specjalizujących się w tzw. tranzycjach, kieruje zwykle „autodiagnoza” niepoparta żadnymi badaniami i np. obserwacją psychologiczną. Źródłem takich decyzji jest moda i ślepe posłuszeństwo ideologicznej presji ruchu LGBT.

Problematyczny okólnik

Dużym zainteresowaniem we Francji cieszy się edukacja prywatna, i zazwyczaj są to szkoły katolickie. Choć ich autonomia jest ograniczona, to jednak formalnie starają się o podtrzymywanie zasad wychowania w zgodzie z nauką Kościoła.

Problemem dla katolickiego systemu szkolnego jest opublikowany we wrześniu 2021 roku okólnik Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie „lepszego rozpatrywania kwestii tożsamości płciowej w środowisku szkolnym”. W myśl dokumentu, obowiązkiem dyrekcji, nauczycieli i wychowawców jest „potwierdzanie” odczuwanej przez ucznia „tożsamości płciowej”, np. zwracania się imieniem płci przeciwnej, jeśli takie jest  życzenie ucznia.

Dyrektorzy i wychowawcy szkół katolickich zmagają się z wątpliwościami, czy należy odpowiadać na tego typu prośby uczniów. Byłoby to bowiem wyrazem uległości wobec postępujących przemian społeczno-kulturowych. Powodowałoby też konieczność przyjęcia wszystkich konsekwencji takiej decyzji (imię niezgodne z płcią, korzystanie z toalet płci przeciwnej, miejsce w internatach, zgoda na ubiór charakterystyczny dla drugiej płci). Czy jednak zgodna z misją szkoły katolickiej nie powinna być oczywista odmowa spełniania takich oczekiwań? Czy szkole nie wolno powołanić się na prywatny charakter placówki i jej wewnętrzny regulamin? Obrona tak jasnego stanowiska rodziny konflikty z aktywistami, którzy oskarżają szkoły za brak akceptacji dla osób identyfikujących się jako „trans”.

SGEC szuka trzeciej drugiej

Pośredniego rozwiązania poszukuje Stowarzyszenie szkolnictwa katolickiego (SGEC), które w ubiegłym roku opublikowało tekst będący efektem prac dyrektorów szkół diecezjalnych. Pierwsza propozycja, która wyciekła do opinii publicznej, wywołała skandal wśród katolickich nauczycieli. Ich zdaniem „trzecia droga” zawiera ustępstwa na rzecz ideologii LGBT.

Takim działaniom SGEC sprzeciwiają się dyrektorzy i nauczyciele szkół diecezjalnych, zgromadzeni wokół ks. Vincenta de Mello, założyciela Centre Lapparent pour l’éducation w Paryżu. Przestrzegają m.in. przed przyszłymi konsekwencjami prawnymi takich działań. Za przykład podają Anglię, gdzie dorosłe dziś osoby składają skargi na tych, którzy pozwolili im w dzieciństwie dokonać tranzycji. 

Poddane ostrej krytyce SGEC wydało nową wersję zaleceń (jeszcze nie opublikowaną), prawdopodobnie przyjętą już pozytywnie przez Radę Episkopatu ds. Edukacji Katolickiej. Równolegle grupa skupiona wokół ks. de Mello przygotowała własną propozycję, zyskując poparcie arcybiskupów François Jacolina i Pierre-Antoine Bozo. Postuluje się postawę bardziej konserwatywną, sprzeciwiającą się wspieraniu „transpłciowości” przez szkoły katolickie.

Jak podaje tygodnik „Famille Chretienne”, tekst zyskał aprobatę blisko dwudziestu biskupów. Z kolei SGC chciałoby pogodzić „dobrą nowinę antropologii chrześcijańskiej, poszanowanie godności osoby, jak i zmiany prawa”. Według sekretarza generalnego SGEC Philippe Delorme’a, brak afirmacji dla takiego stanowiska może być przyczynkiem do oskarżania szkół katolickich o dyskryminację i wykluczenie dzieci uznających się za “trans”.

Nie ulega wątpliwości, że katolicka oświata, poddając się presji ideologii gender, naraża się na wewnętrzne podziały i osłabienie siły oddziaływania chrześcijańskiego przekazu wychowawczego. 

MZ/PCh24.pl

Francja: Zakaz terapii konwersyjnej. Wysokie kary nawet do 3 lat więzienia

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023