Tęczowa ideologizacja w Kalifornii. Odbiorą rodzicom prawo głosu?!
Dzieci własnością państwa zamiast rodziców? Tak najkrócej można określić szereg ustaw, które procedowane są w Senacie Kalifornii. Przeciwko niezwykle kontrowersyjnym zmianom w prawie protestowało około tysiąc osób w Sacramento.
Protest miał miejsce 21 sierpnia i dotyczył między innymi ustawy legalizującej przyjmowanie przez dzieci od 12 roku życia blokerów hamujących dojrzewanie płciowe, a także innych procedur, których celem jest „zmiana płci”. Jeśli zmiany przejdą, nastolatek nie będzie potrzebował nawet aprobaty rodziców.
Trudno zatem dziwić się, że protestują oni przeciwko pozbawianiu ich praw rodzicielskich. W razie zgody specjalisty ds. zdrowia psychicznego po rozmowie z dzieckiem będzie wówczas możliwe uznanie, że rodzice nie powinni angażować się w cały proces. Możliwe jest też podjęcie decyzji o… umieszczeniu dziecka w schronisku, jeśli specjalista uzna, że nastolatek jest na tyle dojrzały, że może z tego skorzystać. Konieczne będzie tu jednak dołożenie starań w celu skontaktowania się z rodzicami.
Na tym niestety nie koniec. Kolejna z ustaw ma nakładać na rodziców obowiązek potwierdzenia „tożsamości płciowej lub ekspresji płciowej dziecka”. Inna z kolei zakłada brak możliwości wykluczania z programów nauczania tych tematów, które związane są z rasą, płcią czy orientacją seksualną. Trudno się dziwić, że rodzice mają obawę o seksualizację ich dzieci.
Celem następnych przepisów jest zobligowanie nauczycieli do identyfikowania tych rodzin, które nie zgadzają się z ideologią LGBT. Miejscowi biskupi zdecydowanie sprzeciwili się zmianom w prawie w Kalifornii.
ds/pch24.pl
Dodaj komentarz