Folwark lewicowych naukowców… Czyli komu przyznaje granty Narodowe Centrum Nauki

„Trans kobiecość i sadomasochizm. Związki i napięcia w polu produkcji płci”. Na tak zatytułowane badania Narodowe Centrum Nauki przyznało prawie 750 tys. zł . Sprawą zajęło się ministerstwo edukacji i nauki.
Resort wezwał dyrektora Narodowego Centrum Nauki Zbigniewa Błockiego, w celu wyjaśnienia sprawy. Zaś rektor Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości, dr Michał Sopiński, podkreśla, że agencja grantowa działa w oparciu o nieprzejrzyste zasady.
Narodowe Centrum Nauki jest agencją grantową, której dyrektora, co prawda, powołuje minister edukacji i nauki w otwartym konkursie – i w tym konkretnym przypadku było to w roku 2015 za czasów rządów Platformy Obywatelskiej – ale jest to instytucja w zasadzie całkowicie niezależna od ministerstwa. W rzeczywistości akademickiej, politycznej oznacza to, że Narodowe Centrum Nauki jest swoistym folwarkiem lewicowych naukowców, którzy od lat przyznają finansowanie grantowe w procedurach absolutnie nietransparentnych, ponieważ nie znamy nazwisk ekspertów, członków zespołów oceniających – zaznacza dr Michał Sopiński.
Studia nad dewiacjami za pieniądze Polaków. Kompromitacja NCN. Poza tym jaka tu jest aparatura naukowa, jaki charakter badań? „Pseudonaukowiec” będzie oglądać pornografię za 750 000 złotych.
cc: @C_Adrianna_ konieczna jest interwencja MEIN w zakresie reformy NCN pic.twitter.com/Z2sTn70qmj
— Michał Sopiński (@michalsopinski) August 2, 2023
Kierownikiem projektu jest dr Jan Wawrzyniec Szpilka z Uniwersytetu SWPS Humanistycznospołecznego z siedzibą w Warszawie.
Jak czytamy na stronie NCN, w latach 2011-2022 Centrum przyznało badaczkom z całej Polski blisko 28 tysięcy grantów na łączną kwotę ponad 14 miliardów złotych.
Pojawia się tylko pytanie: wspieranie rozwoju nauki czy ideologii? Czyje interesy realizuje NCN?
MZ/TV Trwam News, Radio Maryja, ncn.gov.pl
Dodaj komentarz