24 kwietnia, 2024
29 maja, 2022

Peru: „To było pierwsze okno dla życia”. Kapłan, idąc za przykładem Matki Teresy z Kalkuty, niesie pomoc potrzebującym i dzieciom zagrożonym aborcją

(fot. Facebook.com/Asosacion de las Bienaventuranzas, chłopiec ocalony przed aborcją)

Czterdzieści istnień ludzkich – tyle dzieci ocalił ks. Omar Sánchez, dyrektor Stowarzyszenia Błogosławieństw, organizacji katolickiej, która każdego dnia niesie pomoc osobom ubogim, starszym i dzieciom, także tym, którzy zmagają się z chorobami psychicznymi i fizycznymi.

W czasie czternastoletniej działalności w Peru ks. Sánchez ocalił przed śmiercią w aborcji czterdzieścioro dzieci. Obecnie stowarzyszenie ma pod opieką 300 dzieci z ubogich rodzin.

I pomyśleć, że to była nasza pierwsza kołyska i pierwsze dziecko uratowane od aborcji! A to już ponad 40 uratowanych dzieci w ciągu tych 14 lat – napisał w mediach społecznościowych, zamieszczając zdjęcie z 2008 roku wraz z noworodkiem, którego położono w skrzynce na warzywa. 

Chłopiec na fotografii, jak mówił ks. Omar Sánchez, został porzucony przez swoją biologiczną matkę i znaleziono mu zastępczą „kołyskę”. Wówczas Stowarzyszenie, które rozpoczynało swoją działalność i świadczenie pomocy, nie dysponowało praktycznie żadnymi środkami. Jedyne, co mieli, to skrzynkę na warzywa i dlatego to ją zaadaptowano na prowizoryczną kołyskę.

Matka tego dziecka przyjechała do nas w 2008 roku, była w ciąży. Kobieta zdecydowała się na aborcję i udała się potajemnie do kliniki aborcyjnej w Limie, ale kiedy już do niej wchodziła, zmieniła zdanie. Wcześniej przyjaciele zachęcali ją do urodzenia dziecka – opowiadał kapłan.

Ks. Omar zaproponował dziewczynie opiekę psychologa i kierownictwo duchowe, a także możliwość zamieszkania w ośrodku, by, kiedy urodzi, mogła podjąć decyzję czy zatrzymać dziecko, czy oddać je do adopcji. Młodej mamie zaoferowano również możliwość ukończenia szkoły i zdobycie zawodu. Ostatecznie chłopiec został oddany do adopcji. Przyjęła go jedna z peruwiańskich rodzin.

Dziś to wspaniały, 14-letni chłopak, który chodzi do szkoły. Ma wspaniałą rodzinę, która bardzo go kocha, jest pełen życia, ma przed sobą przyszłość – podkreślił duchowny.

Jego działalność w Peru spotyka się z atakami z różnych stron, złośliwymi komentarzami, że nie uratuje każdego dziecka od aborcji. Kapłan jednak zapewnia, że Stowarzyszenie Błogosławieństw zajmie się każdym dzieckiem i podkreśla, że zawsze stara się podążać za słowami Matki Teresy z Kalkuty: „Nie zabijajcie ich. Dajcie je mnie”.

Kapłan podzielił się również osobistym świadectwem uzdrowienia z choroby nowotworowej, które zawdzięcza wstawiennictwu św. Matki Teresy z Kalkuty.

AG/ACIPrensa.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023