27 kwietnia, 2024
24 lipca, 2023

Aborcja w ósmym miesiącu ciąży to nie problem, bo „dzieci umierają co tydzień”. Przerażająca opinia proaborcyjnej lekarki

(Fot.: pixabay.com/ Zdjęcie ilustracyjne)

Profesor Wendy Savage, przewodnicząca proaborcyjnej grupy Doctors for Choice UK , stwierdziła, że ​​ponieważ „dzieci umierają co tydzień”, to równie dobrze można „dokonać aborcji, która doprowadza do śmierci dziecka”.  Te szokujące słowa były komentarzem do głośnego w Wielkiej Brytanii przypadku aborcji dziecka w ósmym miesiącu ciąży.

Prof. Savage udzieliła wywiadu radiu LBC, komentując głośny na Wyspach przypadek Carli Foster. Kobieta usunęła ciążę w 32. tygodniu, czyli w momencie, gdy dziecko było już na tyle dojrzałe, że mogłoby przeżyć poza organizmem matki. Kobieta została skazana na 28 miesięcy więzienia, jednak niedawno wyrok zmniejszono o połowę, a dodatkowo zawieszono jego wykonanie.

Prowadzący program w radiu LBC zapytał prof. Wendy Savage, czy jej zdaniem można usprawiedliwić aborcję na dziecku, które mogłoby przeżyć, gdyby urodziło się w tej samej ciąży, w której zostało usunięte. Podejście kobiety do takiego przypadku okazało się zadziwiająco lekceważące.

Ile dzieci umiera co tydzień w tym kraju? I, jak widzimy, te skandale macierzyńskie [pokazują], że opieka nad kobietami nie jest doskonała – skomentowała, odnosząc się do nienależytej jej zdaniem opieki nad Carlą Foster.

Zdaniem prof. Savage więc, skoro i tak dzieci w Wielkiej Brytanii umierają co tydzień z powodu niespełniającej standardów opieki nad kobietami w ciąży, to celowe zakończenie życia zdolnego do życia dziecka mogło być uzasadnione.

Prof. Wendy Savage jest byłą położną i w swojej praktyce dokonywała również aborcji. Wydaje się jednak rozumieć w całej pełni to, czym właściwie jest ta procedura, bo otwarcie przyznała, że w omawianym przypadku doszło do śmierci „dziecka” w co najmniej 32 tygodniu ciąży.

Warto dodać, że nie jest to nie pierwszy raz, kiedy prof. Savage znalazła się w centrum uwagi z powodu swoich kontrowersyjnych poglądów. 

Uwagę mediów przyciągnęła już w 2017 r. po wywiadzie dla The Mail on Sunday, podczas którego wyraziła pełne poparcie dla aborcji selektywnej ze względu na płeć. 

Jeśli kobieta nie chce mieć płodu, który jest jednej lub drugiej płci, zmuszanie jej [do przejścia przez ciążę] nie będzie dobre dla ewentualnego dziecka – stwierdziła wówczas.  

W tamtym czasie prof. Savage była czołowym członkiem komisji etyki medycznej Brytyjskiego Towarzystwa Lekarskiego (BMA). Kierowała także kampanią mającą na celu zachęcenie BMA do zajęcia pozytywnego stanowiska w sprawie dekryminalizacji aborcji.

Obecnie szeroko komentowany przypadek Carli Foster stał się kolejnym przyczynkiem do debaty o poluzowaniu przepisów aborcyjnych w Wielkiej Brytanii. Brytyjska Służba Doradcza ds. Ciąży (BPAS), dostawca usług aborcyjnych odpowiedzialny za dostarczenie pani Foster pigułek aborcyjnych, teraz wykorzystuje jej przypadek, aby naciskać na rząd i parlamentarzystów za całkowitą dekryminalizacją aborcji aż do porodu.

Chcę wyrazić się bardzo, bardzo jasno i bez ogródek… nie powinno być żadnej górnej granicy prawnej – potwierdziła dyrektor generalna BPAS Ann Furedi.

 

AAG/righttolife.org.uk

“Federa” chce dekryminalizacji aborcji. Media na usługach aborcjonistek próbują rozkręcić kolejną “aferę”

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023