27 kwietnia, 2024
14 września, 2023

“Dzieci Bożych się nie sprzedaje!” Już 15 września polska premiera “Sound of freedom”

(Fot. YouTube.com/Angel Studios/screen shot)

Ta produkcja wpisze się w kanon fenomenów współczesnego kina! Zablokowana przez mainstreamowych dystrybutorów czekała aż 5 lat, by trafić na wielki ekran! I z początkiem lipca trafiła do amerykańskich kin, wywracając letni box office do góry nogami. Od jutra “Sound of freedom” będą mogli obejrzeć także polscy widzowie.

Nie było wielkiej, idącej w miliony dolarów promocji. Ale zadziwiająco skutecznie zadziałał tzw. marketing szeptany i rozchodząca się pocztą pantoflową opinia, że to „film, który każdy powinien zobaczyć”. I tak produkcja wykupiona przez Angel Studios, wspięła się na szczyty rankingów ocen i oglądalności. W dwa tygodnie ten niskobudżetowy film zarobił w kinach ponad 100 milionów dolarów. Na przeszkodzie nie stanęła ani najnowsza wersja „Indiany Jonesa” z Harrisonem Fordem ani „Mission Impossible” z Tomem Cruisem. A wszystko to pomimo zmasowanej krytyki mediów głównego nurtu.

“Sound of Freedom. Dźwięk wolności” to prawdziwa historia Tima Ballarda (w tej roli znany z Pasji Jim Caviezel), byłego agenta rządowego USA, z 12-letnim stażem w łapaniu dewiantów. W końcu rezygnuje z pracy, aby poświęcić życie ratowaniu dzieci, które stały się ofiarami handlu i współczesnego niewolnictwa. Po ocaleniu z rąk pedofilów 8-letniego Miguela z Hondurasu, porzuca służbę, aby – już całkiem prywatnie – ratować jego 11-letnią siostrę, Rocio, która zmuszona jest świadczyć usługi seksualne w Kolumbii. Ballard stworzył organizację Operation Underground Railroad, której od 2014 r. udało się wyrwać z pedofilskich siatek kilka tysięcy dzieci i nastolatków.

Mimo tematyki twórcy nie szokują drastycznymi scenami (choć kategoria wiekowa oznaczona jest jako 15+), a ładunek emocjonalny przekazu budują w sposób subtelny, choć jednoznaczny. A to wszystko dzięki wirtuozerii reżysera Alejandra Monteverde. Widz doskonale wie, co za chwilę przydarzy się kilkulatkom. Wystarczy zaobserwować reakcję agenta Ballarda, gdy – na potrzeby sądu – ogląda sceny z dziecięcą pornografią. Albo podpitego amerykańskiego turystę, który zasłania firankę w brudnym, hotelowym pokoiku z przerażoną 11-latką, umalowaną jak profesjonalna prostytutka. 

Dramatyczne dialogi pokazują, że ten proceder by nie istniał, gdyby nie było zapotrzebowanie na seks z dziećmi. Gdyby nie było milionów amatorów kilkuletnich „modeli”, „modelek” czy „kurczaczków”, jak się o nich mówi w pedofilskim slangu.

Tim Ballard, sam jest ojcem dziewiątki dzieci, z czego dwoje adoptował po uratowaniu w akcji na Haiti. W filmie dowiadujemy się o motywach podjęcia tak niebezpiecznego wyzwania:

Dlaczego to robisz? – pada w filmie pytanie do agenta Ballarda. – Bo Boże dzieci nie są na sprzedaż – odpowiada główny bohater.

Film pokazuje, że w naszych nowoczesnych i rzekomo postępowych czasach mamy więcej niewolników niż wtedy, gdy niewolnictwo było legalne – a co najmniej kilka milionów z nich to dzieci. Porywanych i wykorzystywanych dzieci na świecie tylko w ciągu roku jest więcej niż wszystkich mieszkańców Warszawy. Co roku w Stanach Zjednoczonych znika ok. 460 tys. dzieci, 2 miliony jest w różny sposób wykorzystywanych (głównie seksualnie), tysiące przekraczają granicę z Meksykiem, aby służyć Amerykanom jako seksualne zabawki. 

Wierzymy, że ten film ma siłę, aby stać się wielkim krokiem na drodze do likwidacji procederu handlu dziećmi – powiedział odtwórca głównej roli, Jim Caviezel. 

To najszybciej rosnący segment przestępczości wart 150 miliardów dolarów. W ostatnich pięciu latach liczba filmów z pornografią dziecięcą wzrosła o 5 000 proc. Takie dziecko przynosi lepszych dochód niż narkotyki. Możesz je sprzedać nawet pięciu klientom dziennie i tak przez 5-10 lat, a narkotyk sprzedajesz tylko raz – podkreśla główny bohater.

 

Pierwszy wieczór przyniósł 19,6 mln dolarów z biletów, po pierwszym tygodniu to było już 45,7 mln dolarów. Do oglądania filmu zachęcali także celebryci popularni wśród konserwatywnej widowni. Obok samego Caviezela („to drugi co do ważności – po «Pasji» – film, który zrobiłem”) film promowali m.in. Mel Gibson a nawet Elon Musk.

Produkcja także w Polsce wzbudza duże emocje. Stała się jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku. Już od jutra będziemy mieli szansą zapoznać się z tą wyjątkową produkcją. To ważna ekranizacja, u podstaw której leży troska o godność i życie każdego dziecka! Barbarzyński proceder handlu dziećmi trwa w najlepsze, za przyzwoleniem światowych możnowładców, ludzi mediów i celebrytów. 

MZ/rafaelfilm.pl, tygodnik.tvp.pl, afirmacja.info

Jim Caviezel: „Ponad 2 mln dzieci rocznie jest wciąganych w najgłębsze zakamarki piekła”. Do kin w USA trafił film ukazujący proceder handlu dziećmi

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023