Cnoty niewieście powodem do wstydu?

„Dziś słowo „cnota” nie jest pojęciem, które się dobrze kojarzy. (…) Wyszliśmy poza tradycyjne rozumienie cnoty – mówi Olimpia Jabłońska-Kraska z Centrum Życia i Rodziny, odnosząc się do fali komentarzy po słowach doradcy ministra nauki i edukacji o „ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”.
Dobrze, że te słowa padły, ponieważ to, co oglądaliśmy podczas Strajku Kobiet wiele nam mówi o kondycji polskich dziewcząt i o tym, jakie zasady środowiska feministyczne i lewicowe chciałby wpajać młodym – wskazuje Olimpia Jabłońska-Kraska komentując falę oburzenia, jaka spotkała doradcę ministra edukacji i nauki, prof. Pawła Skrzydlewskiego, jak i samego ministra prof. Przemysława Czarnka.
Przypomnijmy, że w jednym z wywiadów prasowych prof. Paweł Skrzydlewski, pracownik Katedry Pedagogiki PWSZ w Chełmie i doradca ministra nauki i edukacji Przemysława Czarnka, wśród priorytetów nauczania planowanych przez resort edukacji wymienił m.in. kształcenie kobiet i podkreślił właściwe wychowanie, czyli „ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”.
Te słowa wywołały ogromne oburzenie środowisk lewicowo-liberalnych oraz falę komentarzy.
Zarzucano nam cofanie się do średniowiecza, zarzucano fundamentalizm i przedmiotowe traktowanie kobiet – wymienia Jabłońska-Kraska.
Dlaczego słowa wywołują taką reakcję? Jabłońska-Kraska zwraca uwagę na wyrwanie z kontekstu słowa doradcy ministra, ale przede wszystkim wskazuje na zniekształcenie pojęcia „cnota” w minionych dekadach i przypisywanie mu pejoratywnego znaczenia, które w zasadzie przyjęło się w codzienności.
Dziś słowo „cnota” nie jest pojęciem, które się dobrze kojarzy. (…) Wyszliśmy poza tradycyjne rozumienie cnoty – mówi.
Olimpia Jabłońska-Kraska wskazuje też na aktywność środowiska feministek oraz kształtowanie mentalności i wprowadzenie narracji, w której stawia kobietę w pozycji ofiary.
Cały komentarz można zobaczyć tutaj:
AG/Centrum Życia i Rodziny
Dodaj komentarz