20 kwietnia, 2024
27 marca, 2023

Chłopiec, który urodził się praktycznie bez mózgu, ma dziś 11 lat, uczy się czytać i pisać. Rodzice pięć razy odmówili aborcji

(Noah Wall/zrzut ekranu z youtube.com/”The Boy with no brain: Extraordinary People”)

U Noah jeszcze przed narodzinami zdiagnozowano ciężkie uszkodzenie mózgu. Lekarze orzekli, że dziecko nie przeżyje więcej niż kilka dnia i aż pięciokrotnie proponowali rodzicom aborcję. Jednak po narodzinach chłopiec zaskoczył wszystkich – jego mózg dosłownie odrósł. Kilka tygodni temu Noah świętował swoje 11 urodziny, a lekarze mówią wprost, że medycyna nie potrafi wyjaśnić jego fenomenu.

Już w trzecim miesiącu ciąży Shalley i Rob Wall dowiedzieli się, że ich syn jest poważnie chory. U dziecka zdiagnozowano rozszczep kręgosłupa, a także poważne wodogłowie, które nie pozwalało na prawidłowy rozwój mózgu. Rodzicom natychmiast zaproponowano aborcję, ale odmówili.

Byliśmy już starszymi rodzicami, być może gdyby zaproponowano coś takiego młodszym ludziom, czuliby się zmuszeni, aby się zgodzić. Ale my wiedzieliśmy swoje i jesteśmy zawsze pozytywnie nastawieni – opowiada tata chłopca.

Przez całą ciążę państwo Wall byli nakłaniani do aborcji pięć razy, przy różnych okazjach. Powiedziano im nawet, że powinni kupić trumienkę i zaplanować pogrzeb synka. I rzeczywiście zrobili to – wszyscy przekonywali ich, że Noah nie przeżyje więcej niż kilka dni.

Wraz ze zbliżaniem się terminu porodu stan chłopca pogarszał się. W końcu ciśnienie śródczaszkowe zwiększyło się tak bardzo, że stało się niebezpieczne. Mama Noah została przyjęta do szpitala tydzień przed planowanymi narodzinami dziecka i choć wiedziała, że wkrótce może doświadczyć straty ukochanego synka, dziś wspomina, że był to niezwykły dzień.

Dzień, w którym się urodził, był niesamowity. Czekaliśmy z zapartym tchemwspomina Shalley Wall.

W asyście aż 12 lekarzy u kobiety przeprowadzono cesarskie cięcie. Natychmiast po narodzinach Noah zrobił coś, co zdaniem jego taty, było już wówczas znakiem, że nie jest zwykłym dzieckiem:

Wydał z siebie ten niesamowity krzyk. Wiedzieliśmy, że tam jest moc.

Jednak badania ujawniły, jak zły jest stan malucha. Prześwietlenia mózgu wykonane wkrótce po urodzeniu wykazały, że chłopiec ma zaledwie… 2% mózgu. Lekarze byli pewni, że jakkolwiek długie będzie jego życie, nie ma szans na to, aby kiedykolwiek zaczął mówić, chodzić czy nawet wykonywać samodzielnie najprostsze czynności.

Ale mimo że przy każdej okazji rodzice Noah byli informowani, jak fatalny jest stan ich dziecka, wkrótce okazało się, że maluch zaskoczy lekarzy bardziej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

Gdy miał 3 lata, kolejne badanie wykazało, że jego mózg… rośnie razem z nim. Organ zregenerował się aż do 80% normalnej objętości. To, co się stało, wymyka się rozumieniu współczesnej medycyny.

Mózg Noah odrósł, co nie miało prawa się stać – mówi Rob Wall.

Chłopiec przez całe życie robi niezwykłe postępy, których nikt nie spodziewał się po dziecku z tak bardzo uszkodzonym mózgiem.

Mając 6 lat nauczył się mówić. Uwielbia śpiewać i grać na różnych instrumentach, kocha też zwierzęta (rodzice śmieją się, że jego imię – Noe – najwyraźniej nie jest przypadkowe). Jest niezwykle czuły i często mówi mamie i tacie, jak bardzo ich kocha.

Noah jest poddawany intensywnej rehabilitacji, ponieważ jego rodzice chcą, aby niezależnie od tego, jak bardzo ograniczają go jego choroby, mógł w pełni rozwinąć swoje możliwości. Chłopiec jest leczony innowacyjnymi metodami, a połączenie treningu poznawczego z rehabilitacją ruchową przynosi coraz lepsze efekty.

Ze względu na rozszczep kręgosłupa Noah musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Chłopiec jest sparaliżowany od pasa w dół. Jednak chodzenie o własnych siłach jest jednym z jego największych marzeń, jego rodzice nie ustają więc w staraniach, aby mu to umożliwić.

Gdy miał 8 lat, Noah został poddany pionierskiej terapii mającej na celu zmianę sposobu, w jaki mózg wysyła sygnały do jego kończyn. Dzięki temu udało się wreszcie, po raz pierwszy w życiu, poruszyć stopą. Od tamtej pory robi coraz większe postępy w drodze do postawienia samodzielnego kroku. Mając 10 lat, pierwszy raz zdołał stanąć o własnych siłach, co wywołało ogromne wzruszenie u jego rodziców.

Mój cudowny chłopiec wyglądał na tak wysokiego w ortezie, z ręką opartą dumnie na rączce wózka inwalidzkiego, promieniejąc, gdy widział świat, tak jak inne dzieci w jego wieku – opowiada mama Noah. Nigdy nie miałam wątpliwości, że Noah może osiągnąć wszystko, czego zapragnie, pomimo złowrogich ostrzeżeń, które otrzymywał przez całe życie.

6 marca tego roku Noah skończył 11 lat. Obecnie chłopiec uczy się czytać i doskonali umiejętność pisania. Jego rodzice zapewniają, że jest niezwykle radosnym dzieckiem i nigdy nie skarży się, że jest inny od swoich rówieśników. Ma tylko kolejne marzenia, które rodzice pomagają mu spełniać. Jakiś czas temu zaczął opowiadać o tym, że bardzo chciałby w przyszłości wziąć ślub i zostać tatą. Kiedy podzielił się tym marzeniem z mamą, ta postanowiła zabrać go na degustację tortu weselnego i zakupy, a także kupili mu lalkę, wózek i wszystkie przybory potrzebne do pielęgnacji niemowląt.

Nie wyobrażam sobie życia bez niego, więc moje motto brzmi: „Po co czekać?”. Wiemy, że jest szansa, że ​​nie dożyje dorosłości. Noah przynosił swoją lalkę do sklepów, planował pokój dla swojego dziecka i ćwiczył bycie tatą. Oczywiście trudno jest zaakceptować, że jego marzenia mogą nigdy nie stać się rzeczywistością, ale nigdy nie pokazuję Noah moich obaw – mówi Shalley Wall.

marsz papieski banner

Lekarze uważają, że przypadek Noah powinien nauczyć nas, że nigdy tak naprawdę nie możemy być pewni, jak potoczy się życie dziecka, nawet jeśli wszystko wskazuje na to, że nie ma ono szans na przeżycie.

Nigdy nie możesz wiedzieć, nie ma znaczenia, ile statystyk potwierdza diagnozę – przyznaje Claire Nicholson, neurochirurg, która opiekuje się Noah.

Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii co roku w aborcji ginie ok. 80% dzieci, u których stwierdza się rozszczep kręgosłupa, czyli jedną z wad rozwojowych, które ma również Noah. Jednak działacze pro-life mają nadzieję, że gdy tę wadę można operować w ramach refundowanych świadczeń opieki zdrowotnej, liczba nienarodzonych dzieci uśmiercanych z tego powodu spadnie.

AAG/righttolife.org.uk/dailymail.co.uk/ok.co.uk

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023