Naukowcy dowiedli, że antykoncepcja hormonalna zwiększa ryzyko raka piersi i depresji

#aborcja #depresja #nowotwór #pigułki antykoncepcyjne #rak #rak piersi #tabletki antykoncepcyjne #zdrowie

(fot. unsplash/Elsa Olofsson)

Naukowcy po raz kolejny dowiedli, że pigułki antykoncepcyjne są szkodliwe dla kobiet, które je przyjmują. Tym razem wskazano na możliwość zapadnięcia na depresję oraz raka piersi.

Wyniki badania opublikowane zostały w czasopiśmie Epidemiology and Psychiatric Sciences, który wydaje Cambridge University Press. Jeśli chodzi o depresję, szczególnie duże ryzyko jest w przypadku kobiet, które korzystają z antykoncepcji hormonalnej od najmłodszych lat.

Szczególnie wysokie ryzyko wystąpienia depresji miało miejsce w ciągu pierwszych dwóch lat przyjmowania doustnych środków antykoncepcyjnych. Okazuje się, że w przypadku kobiet, które zaczęły stosować środki w wieku nastoletnim, częstość wystąpienia objawów choroby była wyższa aż o 130 procent. W przypadku kobiet od 20 roku życia było to 92 procent.

Po zaprzestaniu stosowania pigułki, ryzyko depresji wśród dorosłych kobiet spadło po dwóch latach. W przypadku kobiet, które zaczęły stosować ją w wieku nastoletnim, ryzyko depresji pozostawało wciąż tak samo wysokie. Wcześniej pojawiły się też wyniki badań, wedle których stosowanie złożonej pigułki antykoncepcyjnej aż o 20 proc. zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi.

Okazuje się również, że także tzw. nowa generacja hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych może mieć równie zły wpływ na zdrowie kobiet. Dowiedziono, że przy stosowaniu tabletek zawierających jedynie progestagen, ryzyko zachorowania na raka piersi było o 20-30 procent wyższe. Spadało też stopniowo po odstawieniu tabletek.

Ryzyko zachorowania na nowotwór piersi wzrasta także w przypadku aborcji, czego również dowiedli naukowcy. Powodem zdaniem badaczy jest wysoki poziom estradiolu, który produkowany jest w trakcie ciąży w celu stymulowania wzrostu piersi. Jego wpływ minimalizowany jest w przypadku kobiet, które dziecko urodziły, ale pozostaje na wysokim poziomie w przypadku aborcji. Zauważono, że od początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku liczba aborcji wzrosła z 18 do ponad 200 tysięcy, a w tym samym czasie wzrost zachorowań na raka piersi wyniósł aż 80 procent.

ds/ekai.pl