Chcą zrobić z dzieci „cyfrowe mięso armatnie”? Tak działa władza algorytmów i psychomanipulacji

„Gdy cywilizacja zaczyna wyprzedzać kulturę pojawia się zaczyn do manipulowania człowiekiem, wrzucania go w rytm algorytmów, psychomanipulowania” – przestrzega dr hab. Mariusz Zbigniew Jędrzejko, pedagog i socjolog, profesor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach oraz terapeuta ds. cyberzaburzeń.
Postęp technologiczny zamiast kultury i jej nienaruszalnych zasad, bez ścisłego nadzoru sprawia, że technologie są częścią cywilizacji technicznej, która zaczyna nami niebezpiecznie rządzić. A to jest prerogatywą kultury i jej niezmiennych zasad. Niestety, dziś próbuje się nas na siłę kierować ku, często bezmyślnemu, podążaniu ścieżkami technologii. Ten pęd “zawrotną autostradą konsumpcji i cyfryzacji”, jak wskazuje w rozmowie z PAP socjolog, prowadzi do przyjmowania patowzorów, zwłaszcza przez najmłodsze pokolenie. Rodzice często nie wiedzą o szkodach, które technologiczny progres już wyrządził ich dzieciom.
Jak wyznaje prof. Jędrzejko:
Od trzech lat przekonuję, że w szkole telefony powinny być wyłączone, jeśli nie są używane do edukacji i wciąż spotykam się z uwagami typu „pan nie rozumie, co to jest XXI wiek.
Z badań przeprowadzonych przez zespół prof. Jędrzejko wynika, że niemal 18% dzieci w wieku 12-13 lat oglądało w tym roku film pornograficzny, a w grupie 14-16 latków jest to już 34%. Blisko połowa tych pierwszych ma w swoich zasobach gry komputerowe z zabijaniem. To oczywisty wstęp do przyszłych problemów, które boleśnie odczuje społeczeństwo.
Dlatego tak ważne jest podjęcie natychmiastowych działań, które zaprowadzą porządek w korzystaniu z cyfrowego świata, zwłaszcza w szkołach.
Profesor wskazuje na konieczną edukację medialną wprowadzającą dzieci w arkana cyfrowej rzeczywistości oraz reedukację rodziców.
Rodzice powinni wiedzieć, że dziecko powinno mieć dostęp do osobistego telefonu, ale dopiero w wieku 12, 13 lat, a nie 8 czy, nie daj Boże, trzech. Nie dlatego, żeby wyrządzać dzieciom cyfrową krzywdę, ale żeby je przygotować do cyfrowego świata i kreatywnego w nim udziału – zaznacza rozmówca PAP.
Profesor podkreśla, że nawet, gdy szkoły i rady pedagogiczne widzą cyberproblemy uczniów, często próbując wprowadzać dyscyplinę w korzystaniu z telefonów, larum podnoszą sami rodzice uważający wszelkie ograniczenia za wstecznictwo.
Pytany o możliwości rozwoju jakie niesie upowszechnienie wysokich technologii, socjolog wyraził sceptycyzm i zachęcił do ostrożności. I nie chodzi o to, aby hamować postęp. Jednak AI nie dysponuje moralnością ani wrażliwością. A w zespołach tworzących nowe technologie „nie widać etyków, filozofów, psychologów, są tylko świetni informatycy i matematycy”. To za mało, jeśli mówimy o technologii, która wpływa zasadniczo na wszystkie elementy naszego życia.
Chciałbym przypomnieć, że u zarania nauki matematyka była ściśle powiązana z filozofią, a właśnie ta druga wyznaczała kierunek, w jakim powinien podążać człowiek, nie reklama lub algorytmy, lecz filozofia. Dlaczego jest to ważne – dodaje.
Wreszcie, z odpowiedzialności nie mogą zwalniać się sami rodzice i wychowawcy. Ich rolą jest przygotowanie dziecka do życia w świecie, w którym prym wiodą technologie informacyjne.
#szkołabezsmartfonów coraz bliżej 👍💪https://t.co/7f3RR3kOD8
— Centrum Życia i Rodziny👨👩👧👦 (@CentrumZycia) March 6, 2023
Prof. Jędrzejko zaznaczył kluczową rolę rodziców w odpowiednim wychowaniu dziecka do życia w świecie zdominowanym przez technologie informacyjne.
Trzeba wreszcie przekonać rodziców, że te zakazy to nie powrót do Średniowiecza, ale właśnie tworzenie szans na rozwój dziecka, jego myślenia, krytycyzmu, ostrożności i roztropności. Jeśli się to nie uda, będziemy mieli cyfrowych zombie, „cyfrowe mięso armatnie”, półgłówków sterowalnych przez algorytmy, coraz krócej i gorzej żyjących, o zaniżonej samoocenie, coraz głupszych, bo przeciążonych informacjami nie popartymi wiedzą – ostrzega.
Centrum Życia i Rodziny apeluje do MEiN o wprowadzenie zakazu używania urządzeń elektronicznych w szkołach. To wyraz rozumnej troski o formację młodego pokolenia oraz wsparcia szkół w wypełnianiu ich misji edukacyjnej i wychowawczej.
MZ/PAP
Pornografia i niebezpieczne „challenge”? To nie wszystko, co Twoje dziecko robi na smartfonie
Dodaj komentarz