Abp Mokrzycki: Wielu oskarżających dziś Jana Pawła II, wołało w tłumie „zostań z nami”

„Jeździli do Watykanu i czynili wiele starań, aby zamienić z nim kilka słów i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie” – mówił abp Mieczysław Mokrzycki. Metropolita Lwowski odniósł się w ten sposób do obecnej rzeczywistości, w której niszczy się autorytet papieża.
Metropolita Lwowski, który przez wiele lat był sekretarzem Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI w homilii Mszy świętej w kościele pw. św. Mikołaja Biskupa w Kraczkowej na Podkarpaciu, w rocznicę śmierci Ojca Świętego, odniósł się do obecnej rzeczywistości szkalowania papieża.
Abp Mokrzycki porównał tę sytuację do tłumu, który w Niedzielę Palmową wołał na Jezusa „hosanna”, a kilka dni później „ukrzyżuj”.
Dzisiaj czynią to w odniesieniu do osoby św. Jana Pawła II. Dobrze pamiętamy, jak wielu z tych, co dzisiaj oskarżają świętego papieża wychodziło mu naprzeciw, stawali w wielkim tłumie i wołali „zostań z nami”. Jeździli do Watykanu i czynili wiele starań, aby zamienić z nim kilka słów i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. A potem oprawione fotografie w swoich salonach, a nawet biurach zawieszali jako potwierdzenie, że są ludźmi wspólnej drogi z papieżem – powiedział abp Mokrzycki.
1⃣8⃣ lat temu o godz. 21.37 Jan Paweł II, 264. następca św. Piotra, a dziś święty, odszedł do domu Ojca 🙏 pic.twitter.com/ZWmfVrJIQm
— Archidiecezja Krakowska (@ArchKrakowska) April 2, 2023
Jak ocenił duchowny, wieloma osobami kierował wówczas koniunkturalizm, a Jan Paweł II nie był, jak mówił, „autorytetem moralnym i głosem ewangelicznej drogi, ale narzędziem do osiągnięcia politycznych celów”.
Ks. abp Mokrzycki podziękował za wspólną modlitwę i „piękne świadectwo wierności dziedzictwu świętego Jana Pawła II”. Prosił przy tym, „byśmy umieli modlić się za naszych nieprzyjaciół, aby nasza postawa ich przemieniła”.
Tak czynił przez dziesiątki lat św. Jan Paweł II i tak potrzeba nam czynić, by móc iść jego drogą – podsumował.
AG/wiara.pl, twitter.com
Dodaj komentarz