Prof. Jabłoński o projekcie finansowania in vitro: politycy stali się zakładnikami
Czy nowy rząd dotychczasowego premiera uzyska wotum zaufania? I dlaczego także politycy PiS gotowi są poprzeć projekt o finansowaniu in vitro? O tym mówił socjolog prof. Arkadiusz Jabłoński – gość TV Trwam w programie „Polskim punkcie widzenia”.
Choć w ustach polityków nie brakuje słów o otwartości i poszukiwaniu różnych rozwiązań, gdy idzie o możliwość stworzenia koalicji, to jednak faktycznie ujawnia się wiele obaw.
Jest też obawa, iż nawet gdyby doszło do koalicji, to Prawo i Sprawiedliwość jest zbyt silnym klubem w Sejmie, aby jednak traktować przyszłych koalicjantów podmiotowo. Te obawy powodują daleko idącą ostrożność – wskazał prof. Jabłoński.
W przypadku, gdy rząd premiera Mateusza Morawieckiego nie uzyska wotum zaufania, rząd będzie próbowała utworzyć obecna opozycja. Socjolog zauważył, że jedynym ogniwem łączącym obecne ugrupowania opozycje jest anty-PiS.
Propaganda #invitro jest oparta na kłamstwach i niewiedzy.
Bo statystycznie ponad 100 000 braci i sióstr tego upragnionego dziecka tkwi zamknięta gdzieś w chłodniach.
Albo po prostu zostali zabici.
"Normalność, szczęście, spełnienie marzenia. Nowoczesne państwo." 🤮
— Marcin Perłowski (@perlowskim) November 22, 2023
Profesor odniósł się także do kwestii zapłodnienia pozaustrojowego, która wywołała prawdziwą burzę w polskim Sejmie. Także niektórzy członkowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy przez ostatnie osiem lat deklarowali się jako katolicy, są gotowi poprzeć ten niegodziwy proceder, który jest zaprzeczeniem prawa naturalnego i nauki Kościoła katolickiego.
Polską opinię publiczną udało się przekonać tylko do jednej strony tego zabiegu, który jest przedstawiany jako szansa dla rodziców na posiadanie własnego dziecka, a żadne państwo nie powinno nikomu tego odmawiać, tylko powinno wspierać rodziców chcących mieć dzieci (…). Taka narracja się przebija. Politycy stali się jej zakładnikami. Nie mówi się już o tym, że przy in vitro następuje zabicie płodów, które nie zostaną wykorzystane do zapłodnienia kobiety. Niestety, dzisiaj to nie jest traktowane jako poważny problem. Niektórzy takie zachowanie polityków PiS będą nazywać realizmem politycznym, a inni słusznie zresztą zdradą idei, której służyło się do tej pory – podsumował prof. A. Jabłoński.
MZ/opoka.org.pl
Para mężczyzn pozywa klinikę in vitro, ponieważ otrzymali dziewczynkę, zamiast zamówionego chłopca
Dodaj komentarz