Bł. ks. Jerzy Popiełuszko – niezłomny kapłan i niestrudzony „obrońca kołyski”

39 lat temu, 19 października 1984 roku, funkcjonariusze SB uprowadzili kapelana warszawskiej „Solidarności” ks. Jerzego Popiełuszkę. Od 2018 roku, decyzją Sejmu, w rocznicę męczeńskiej śmierci kapłana, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych. 

To święto, które oddaje hołd „bohaterom, niezłomnym obrońcom wiary i niepodległej Polski”. Przypomina o wyjątkowej roli duchownych w obronie i kształtowaniu postaw patriotycznych. 

Ikony oporu wobec zła

W okresie zaborów to kapłani byli często depozytariuszami utraconej państwowości. Można wskazać choćby na św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, ks. Stanisława Brzóskę czy ks. Ignacego Skorupkę. Wielu polskich kapłanów zginęło podczas II wojny światowej: św. o. Maksymilian Kolbe, męczennik z Auschwitz, księża Jan Krenzel i Teodor Walenta zamordowani przez Sowietów, czy ks. Stanisław Dobrzański, zamordowany w 1943 r. przez nacjonalistów ukraińskich. Duchowni ginęli wraz z polskimi oficerami w Katyniu, Charkowie czy Miednoje, a także w trakcie Powstania Warszawskiego.

Duchowieństwo katolickie jako jedna z nielicznych grup społecznych opierało się próbom stworzenia w Polsce państwa totalitarnego i poddania mu narodu. Księża mężnie stawali w obronie wiary, ale także niezależności i wolności społecznych.

Symbolem niezłomności i konsekwencji w obronie wolności religijnych i społecznych pozostają kapelani oddziałów niepodległościowych, na czele z ks. Władysławem Gurgaczem, jezuitą. Symbolem “Niezłomnych” pozostaje bp Antoni Baraniak, przez trzy lata przetrzymywany i torturowany w warszawskim więzieniu  przy ul. Rakowieckiej. Ale także kard. Stefan Wyszyński, który bronił swobód społecznych w Ojczyźnie czy kard. Adam Sapieha, patronujący akcji dokumentowania zbrodni katyńskiej.

Władza komunistyczna napiętnowała kapłanów także w późniejszych latach PRL. W sierpniu 1976 r. zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach ks. Roman Kotlarz, symbol “Czerwca ’76”. Ikoną walki ze złem komunizmu, zwyciężania go orężem dobra, mężnej wiary i prawdy Ewangelii,  jest i pozostanie bł. ks. Jerzy Popiełuszko.

„To nie wasza wina, że tu stoicie, panowie!”

Po powstaniu „Solidarności” ks. Popiełuszko stał się jej duchowym przywódcą, warszawscy hutnicy określili go swoim kapelanem, był duszpasterzem krajowym ludzi pracy, a także służby zdrowia. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. był systematycznie nękany i inwigilowany przez SB oraz MO. Mimo to organizował pomoc materialną dla osób internowanych i ich rodzin, wspierał różnego rodzaju inicjatywy społeczne. Wspierał więźniów politycznych. główny wysiłek włożył w przygotowanie i prowadzenie w żoliborskim kościele św. Stanisława Kostki Mszy Świętej w intencji ojczyzny i tych, którzy za nią cierpią. Przybywały na nie delegacje „Solidarności” z całego kraju, uczestniczyli w nich intelektualiści, aktorzy oraz młodzież. 

19 października 1984 roku funkcjonariusze SB uprowadzili i zamordowali ks. Jerzego Popiełuszkę. Na zdjęciu ks. Jerzy Popiełuszko podczas sprawowania mszy świętej za Ojczyznę w kościele pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie w 1983 roku. pic.twitter.com/DMr8NWR1xG

— PAP Arch Foto (@paparchfoto) October 19, 2023

Nieraz wychodził z gorącą kawą do śledzących go esbeków, marznących na mrozie przed jego mieszkaniem. Mówił: „To nie wasza wina, że tu stoicie, panowie!”. Takiej postawy nie rozumiało nawet wielu jego bliskich. Ks. Jerzy tłumaczył: „Wy naprawdę niczego nie zrozumieliście! Ja walczę ze złem, nie z ofiarami zła!”.

Porwany 19 października 1984 r. i bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy SB. Sprawa tej zbrodni pozostaje niewyjaśniona po dziś dzień…

Nie tylko teoretyk obrony życia

Ks. Jerzemu bardzo bliska była sprawa obrony życia nienarodzonych. Nic dziwnego, że już kilka miesięcy po jego męczeńskiej śmierci przy parafii na Żoliborzu powstał … dziś Ruch Obrony Życia im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Dlatego uważany jest za niestrudzonego „obrońcę kołyski”. Często mówił:

Dla Boga każdy człowiek bez wyjątku to skarb drogocenny–

I wielokrotnie podkreślał, że:

zadaniem Kościoła jest nie tylko teoretyczne głoszenie świętości życia, prawa do życia nienarodzonych, lecz także praktyczna obrona tego prawa.

A on sam był wzorem takiego praktycznego zaangażowania. Tym bardziej, że był to czas, kiedy aborcja w naszej Ojczyźnie była legalna i dostępna na życzenie… Ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 roku zezwalała na przerwanie ciąży, gdy przemawiały za tym wskazania lekarskie, trudne warunki życiowe oraz gdy zachodziło podejrzenie, że ciąża powstała wskutek przestępstwa. Apogeum aborcji w Polsce to początek lat 60. W latach 70. zabijano 300-500 tys. dzieci rocznie! Wiele matek w trudnej sytuacji szukało jednak pomocy, aby ocalić swoje dziecko. Przychodziły także do ks. Jerzego Popiełuszki. Duchowny za własne pieniądze kupował wyprawki dla noworodków, czy potrzebne lekarstwa. W swoich kazaniach przypominał:

Istnieje pilna potrzeba podejmowania konkretnych inicjatyw mających na celu udzielanie pomocy tym dziewczętom i kobietom w ciąży, które wahają się czy urodzić dziecko. 

Zwracał się także do świata medycznego. Był pewien, że w szpitalach pracują lekarze i pielęgniarki, którzy są gotowi bronić prawa do życia, mimo, że w państwie aborcja była legalna i ogólnie dostępna. Mówił:

W szpitalach istnieją odziały ginekologiczne, gdzie pracują ludzie często gotowi bronić nienarodzonego dziecka, ale nie zawsze znają oni naukę Kościoła w tej dziedzinie. 

Środkiem pomocniczym miała być biblioteka medyczna, którą zorganizował dla pracowników służby zdrowia.

Nic dziwnego, że niespełna dwa miesiące od zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki, przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Teofila Boguckiego, rozpoczął swoją działalność Ruch Obrony Życia im. ks. Jerzego Popiełuszki. Wsparcie znajdują tutaj zarówno samotne matki, rodziny ubogie i osoby żyjące w niedostatku.

Warto podkreślić, że to właśnie słowa bł. ks. Jerzego są jednym z elementów zdobienia “Dzwonu Nienarodzonych”: „Każde dziecko poczęte jest pod sercem matki”.

Beatyfikacja ks. Jerzego odbyła się 6 czerwca 2010 roku. Dziś Kościół katolicki w Polsce i na świecie czeka na jego kanonizację. 

MZ/PAP, niedziela.pl, pro-life.pl

Marian Jabłoński: Ks. Jerzy Popiełuszko uważał, że ochrona dzieci nienarodzonych jest zadaniem i powołaniem środowiska medycznego