Abp S. Gądecki o rodzinie Ulmów: “Ich gest świadczy też o szacunku dla każdego życia od poczęcia do naturalnej śmierci”
„Zamordowanych zostało dwoje rodziców i siedmioro dzieci. To tragiczne wydarzenie było bezprecedensowe, ponieważ nie mieliśmy w historii Kościoła jeszcze nigdy beatyfikacji całej rodziny” – zaznaczył w rozmowie z Radiem Watykańskim i serwisem Vatican News przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Ulmowie byli świadomi ryzyka, które podejmowali ukrywając Żydów. Z pewnością wiedzieli, na jak wielkie niebezpieczeństwo narażają się ze strony Niemców.
Dzieci Ulmów nie do końca rozumiały tę sytuację i mogły przypadkowo mówić o tym niewłaściwym osobom. Zainteresowanie postronnych mogła też wzbudzić konieczność dokonywania większych zakupów żywności w sklepie. Trzeba też zaznaczyć, że nie tylko rodzina Ulmów przechowywała Żydów. Pomagali też inni. W tej wiosce ocalało 21 osób. Istniała solidarność między mieszkańcami całej okolicy – mówił przewodniczący KEP.
Oceniając znaczenie beatyfikacji Ulmów, hierarcha wskazał na solidarność międzyludzką, która dotyczy otwarcia się jednego człowieka na drugiego. W tym przypadku była to pomoc związana z zagrożeniem życia dla tych, którzy jej udzielali. Rodzina ryzykowała swoje życie dla innych kierując się przede wszystkim miłością chrześcijańską i wychowaniem w wierze katolickiej. Jak podkreślił przewodniczący KEP:
Ich gest świadczy też o szacunku dla każdego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Oni wiedzieli, że każde życie trzeba chronić i ponieśli za to najwyższą ofiarę.
Ulmowie są przykładem dla każdej rodziny, aby żyć Ewangelią na co dzień. Są też wzorem dla każdego chrześcijanina, by dzielić się miłością z każdym człowiekiem.
Beatyfikacja Rodziny Ulmów to wielka radość dla Kościoła w Polsce.https://t.co/GP29VbyT9P pic.twitter.com/MA2wo4ia3D
— Abp Stanisław Gądecki Przewodniczący KEP 2014-2024 (@Abp_Gadecki) September 6, 2023
Ponadto, rodzina Ulmów stała się symbolem Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie drugiej wojny światowej.
Około 1000 Polaków zostało za to rozstrzelanych. Sytuacja w Polsce była nieporównywalna do innych krajów, Polakom za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Oczywiście były także postawy i czyny niechlubne, ale nie mogą one przesłonić heroizmu tych, którzy ryzykowali swoje życie, by pomagać innym. Miarą społeczeństwa nie jest ostatecznie to, co robią niektórzy przestępcy, ale czyny osób szlachetnych – akcentował hierarcha.
Rodzina Ulmów została rozstrzelana przez Niemców 24 marca 1944 r. za ukrywanie Żydów. Już w niedzielę o godz. 10.00 w Markowej cała rodzina zostanie włączona do grona błogosławionych.
MZ/vaticannews.va
Dodaj komentarz