17 maja, 2024
18 sierpnia, 2023

Waszyngton: Sąd Apelacyjny staje po stronie obrońców życia

(Fot. YouTube.com, News2Share, activists speak out ahead of FACE Act trial in Washington DC, screen shot )

Sąd Apelacyjny dla Dystryktu Kolumbia we wtorek opowiedział się po stronie obrońców życia. To może być dobra wiadomość dla działaczy antyaborcyjnych, którym grozi do 11 lat więzienia.

Pełnomocnik jednego z dziesięciu działaczy pro-life sądzonych za domniemane naruszenia ustawy o wolności dostępu do klinik (FACE) złożył w tym tygodniu zawiadomienie do sądu rejonowego w sprawie istotnej decyzji, w której sąd apelacyjny opowiedział się po stronie obrońców życia przeciwko temu samemu sądowi rejonowemu.

John Kiyonaga jest adwokatem Rosemary „Herb” Geraghty. 

We wtorkowym orzeczeniu trybunał w składzie trzech sędziów apelacyjnych, opowiedział się za uchyleniem decyzji sądu rejonowego. Tego samego, przed którym dziesięciu działaczy oskarżono o naruszenie ustawy FACE. Sąd rejonowy chciał oddalić pozew wniesiony przez obrońców życia w 2020 r.

Powodowie w sprawie z 2020 r. twierdzą, że Waszyngton selektywnie egzekwuje prawo. Władze ścigają bowiem obrońców życia za pisanie na chodniku haseł pro-life, jednocześnie zezwalając protestującym BLM na znacznie bardziej destrukcyjne graffiti.

Dzięki orzeczeniu sądu apelacyjnego pozew obrońców życia może być podtrzymany.

Dystrykt zezwolił osobom wyrażającym przesłanie „Black Lives Matter ” naruszyć rozporządzenie o zniesławieniu – podał mianowany przez Trumpa sędzia Neomi Rao.

Rao powiedział, że powstrzymując się od aresztowania działaczy BLM, „policja skutecznie zwolniła zwolenników przesłania „Black Lives Matter ” z wymogów rozporządzenia”.

Przeciwnie zaś, funkcjonariusze interweniowali na wiecu obrońców życia. Tam zaaresztowano osoby, które kredą na chodniku napisały: „Życie nienarodzonych czarnoskórych ma znaczenie”. Jak zatem zaznaczył sędzia apelacyjny, władze nie mogą faworyzować określonej grupy: zezwalając na niektóre zachowania jednej grupie a zabraniając innej. 

Wniesiony wobec nich akt oskarżenia głosi, że brali oni dział „w spisku mającym na celu stworzenie blokady w poradni zdrowia reprodukcyjnego, aby uniemożliwić klinice udzielanie, a pacjentom otrzymywanie świadczeń z zakresu zdrowia reprodukcyjnego”. Chodziło o blokowanie dostępu do kliniki Washington-Surgi.

Wśród oskarżonych są: Lauren Handy, 28 lat; Jonathan Darnel, 40 lat; Jay Smith, 32 lata; Paulette Harlow, 73 lata; Jeana Marshalla, 72 lata; John Hinshaw, 67, Heather Idoni, 61; Williama Goodmana; i 74-letnia Joan Bell. Każdemu z nich grozi 11 lat więzienia a dodatkowo trzy lata nadzorowanego zwolnienia i grzywna w wysokości do 350 000 USD.

MZ/lifesitenews.com

Szokujące odkrycie na Uniwersytecie Waszyngtońskim. „Rzędy worków zawierających ciała abortowanych płodów i ich części”

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023