„Wyżyny kłamstwa i manipulacji”. Dr Hajdasz o atakach na autorytety Kościoła
„Nie dajmy się zwieść pozornej trosce o Kościół i konieczności wyjaśniania tak absurdalnych tez” – powiedziała dr Jolanta Hajdasz. Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich odnosiła się tym samym do coraz częściej pojawiających się w przestrzeni medialnych ataków skierowanych przeciwko ważnym postaciom Kościoła, także świętym, na czele ze św. Janem Pawłem II.
W rozmowie na antenie Radia Maryja rozmawiając o atakach wymierzonych w autorytety polskiego Kościoła, dr Hajdasz dużo miejsca poświęciła ks. kard. Adamowi Sapiesze. Duchowny zwany Niezłomnym Księciem Kościoła udzielił święceń kapłańskich młodemu Karolowi Wojtyle, a dziś usiłuje się mu zarzucać rzekome molestowanie kleryków.
Autorka felietonu z cyklu „Myśląc Ojczyzna” podkreśliła, że materiały prasowe na ten temat nie są wiarygodne i wygląda to po prostu na próbę robienia fałszywej sensacji. Wskazywała na zerową wiarygodność osób będącym źródłem tej „wiedzy”, na podstawie której obrzuca się dziś:
[…] zmarłego człowieka błotem kłamstw i insynuacji w taki sposób, że prosta wiedza historyczna i zwyczajna logika wystarczą, by je obnażyć.
Dodała, że to element perfidnej gry, jaka toczy się przeciwko Kościołowi katolickiemu na całym świecie. W jej ocenie znów mamy do czynienia z wielką manipulacją. Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przypomniała, że atak na kardynała po raz pierwszy pojawił się na łamach „Gazety Wyborczej” i podchwyciły go zaprzyjaźnione media, także „Tygodnik Powszechny”. Pojawił się apel o powołanie komisji w tej sprawie.
Dr Hajdasz przypomniała, że głównym źródłem wiedzy jest tu donos skonfliktowanego z kard. Sapiehą księdza, który był współpracownikiem UB. Dokument Odnaleziono w IPN. Jego autor:
[…] udzielał się w prokomunistycznym ruchu tzw. „księży patriotów”, a na koniec okazał się alkoholikiem i nawet Urząd Bezpieczeństwa rychło zerwał z nim współpracę.
Autorka felietonu podkreśliła, że tego rodzaju „pseudodokument” jest zupełnie niewiarygodny, a gdyby było inaczej – jeszcze w latach pięćdziesiątych miałby miejsce pokazowy proces przeciwko kardynałowi. Dodała dalej, że wrogowie Kościoła próbują dziś otaczać św. Jana Pawła II:
[…] postaciami zdeprawowanymi i upadłymi, nawet jeśli takich nie było, nawet jeśli to zupełne kłamstwa i bzdury.
Mówiła wprost o „obrazoburczych tezach”, które sięgają „wyżyn kłamstwa i manipulacji”, a ich celem jest jedynie próba dyskredytacji autorytetów.
ds/radiomaryja.pl
Dodaj komentarz