29 marca, 2024
26 kwietnia, 2022

Twitter sprzedany za 44 miliardy dolarów! Elon Musk obiecuje przywrócić wolność słowa na platformie

(fot. pixabay.com, zdjęcie ilustracyjne)

Twitter już od dłuższego czasu jest ostro krytykowany za cenzurowanie treści „niepoprawnych politycznie”, np. informacji pro-life. Platforma spotkała się także z falą krytyki szczególnie po tym, jak zablokowano konto Donalda Trumpa. 

Miliarder i właściciel Tesli zaczął zwracać na siebie uwagę mediów już od jakiegoś czasu wygłaszając opinie niepopularne wśród dzisiejszych „elit” światowych. Później trafił na pierwsze strony gazet, kiedy kupił znaczną część akcji Twittera.

Jednak całkowite przejęcie przez Elona Muska serwisu społecznościowego daje nadzieję konserwatystom i obrońcom życia, którzy zostali zablokowani, zawieszeni, objęci tzw. „shadowbanem” lub w inny sposób pozbawieni możliwości korzystania z wolności słowa.

Wolność słowa jest podstawą funkcjonującej demokracji, a Twitter jest cyfrowym rynkiem, na którym dyskutuje się o sprawach istotnych dla przyszłości ludzkości – powiedział Musk, cytowany przez agencję Reuters.

Miliarder dodał, że ma nadzieję, że nawet jego „najgorsi krytycy pozostaną na Twitterze, bo na tym właśnie polega wolność słowa”.

Portal LifeNews podkreśla, jak ważna jest wolność słowa na takiej platformie, jaką jest Twitter, w związku z niedawnym szokującym usunięciem treści pro-life. 

Chodzi o zdjęcia ciał pięciorga dzieci, które znaleziono w jednym z mieszkań w Waszyngtonie. Dochodzenie nadal jest w toku, jednak podejrzewa się, że dzieci padły ofiarą nielegalnej i późnej aborcji lub urodziły się żywe i zostały potem uśmiercone. 

Kilka dni po opublikowaniu zdjęcia jednego z abortowanych dzieci na Twitterze, gigant mediów społecznościowych zablokował nasze konto i zagroził, że na stałe je zbanuje za opublikowanie zdjęcia jednego z pięciu w pełni rozwiniętych dzieci, które zostały poddane aborcji w stolicy naszego kraju, mimo że postąpiliśmy zgodnie z zasadami Twittera, oznaczając je jako wrażliwe – podkreśla portal LifeNews.

Wielu konserwatystów, jak dziennikarz sportowy David Hookstead z Daily Caller, wyrazili swoje zadowolenie z wiadomości o wykupieniu Twittera przez właściciela Tesli. 

Nie potrafię wyrazić, jak bardzo mam nadzieję, że to się stanie. Nie chodzi tylko o to, że chcę, by Elon Musk przejął Twittera. Chodzi o to, że potrzebujemy, by Elon Musk przejął Twittera. Platforma mediów społecznościowych zmieniła się lata temu z zabawnej i interesującej w nic innego, jak szambo cenzury i śmieci. Wystarczy spojrzeć na Tuckera Carlsona, który został ocenzurowany za stwierdzenie podstawowych faktów biologicznych, by zrozumieć, jak mocno i szybko Twitter upadł – stwierdził.

Hookstead wyraził nadzieje, że Musk ma szansę „uczynić z Twittera platformę, która szanuje idee wolności słowa i różnorodności myśli” oraz stworzyć miejsce, „w którym stwierdzenie podstawowych faktów nie spowoduje, że zostaniesz zbanowany”.

LifeNews podkreśla, że w ciągu ostatnich kilku lat Twitter masowo usuwał konta konserwatystów, w tym konta obrońców życia. Platformie pro-life zabroniono też reklamowania się. 

 

AM/LifeNews.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023