Trudeau chce opodatkować centra pomocy kobietom w ciąży. Organizacja pro-life protestuje: te miejsca przestaną istnieć!

„Bez statusu organizacji charytatywnej zostaną one dosłownie opodatkowane tak, że przestaną istnieć. To będzie ogromny cios dla tysięcy kobiet, które są wpierane przez te instytucje zarówno przed, jak i po porodzie” – zaznaczają działacze z kanadyjskiej Campaign Life Coalition.
Kanadyjska organizacja chroniąca życia i rodziny zwraca się do wszystkich Kanadyjczyków, aby zażądali od rządu Justina Trudeau, aby nie usuwał statusu charytatywnego centrom pomocy kobietom w ciąży.
Campaign Life Coalition (CLC) uruchomiło kampanię „Voter Voice”, która ma na celu zaktywizowanie Kanadyjczyków, aby przy użyciu narzędzia Action Alert wezwali swoich posłów do Parlamentu, aby w bronił tej sprawy.
W tym roku w programie wyborczym Partii Liberalnej szczególnie wzięto na celownik grupy pro-life, w tym w organizacje, które oferują bezpośrednią pomoc kobietom w kryzysowej ciąży.
Ponownie wybrany rząd liberalny: Nie będzie już zapewniał statusu organizacji charytatywnej organizacjom antyaborcyjnym (na przykład Crisis Pregnancy Centres), które zapewniają nieuczciwe doradztwo kobietom na temat ich praw i opcji dostępnych dla nich na wszystkich etapach ciąży – napisano w 86-stronicowym programie.
Dodatkowo program wyborczy Partii Liberalnej twierdzi, że „organizacje anty-choice aktywnie działają na rzecz szerzenia dezinformacji na temat aborcji, narażając zdrowie i bezpieczeństwo młodych ludzi i bezbronnych kobiet”.
David Cooke, kierownik CLC, poinformował sympatyków organizacji, że „rząd Trudeau przysiągł pracować nad zniszczeniem ruchu pro-life w całej Kanadzie – zwłaszcza ratujących życie ośrodków Crisis Pregnancy Centres”.
Wygląda na to, że rząd Trudeau jest zdeterminowany, aby narzucić proaborcyjne przekonania w całym sektorze charytatywnym naszego kraju. Byłaby to absolutna tragedia i zbrodnia przeciwko dobroczynności. Justin Trudeau nie jest dyktatorem Kanady. Nie można mu pozwolić na narzucanie swoich przekonań organizacjom charytatywnym tego kraju – napisało CLC w apelu.
Według statystyk prowadzonych przez Pregnancy Care Canada, do 80 centrów pomocy kobietom w ciąży, które im podlegają, zgłosiło się ponad 30 tysięcy osób.
Ponad 7 tysięcy klientów otrzymało bardzo potrzebne artykuły dla dzieci, takie jak pieluchy, ubrania i mleko w zeszłym roku, a około 600 kobiet otrzymało wsparcie po aborcji.
Bez tych organizacji, kobiety w kryzysie miałyby mniej opcji i mniej wsparcia dla nich w ich doświadczeniach z ciążą. W rzeczywistości, większość z nich czułaby, że ma tylko jeden wybór: aborcję. A jeden wybór oznacza brak wyboru w ogóle! – podkreśla CLC.
W tym momencie kampania o nazwie „Save Canada’s crisis pregnancy centres” zebrała już 9 638 podpisów z 10 tysięcy potrzebnych. CLC prosi wszystkich Kanadyjczyków o poglądach pro-life o podpisanie petycji i podzielenie się nią z przyjaciółmi i rodziną.
AM/LifeSiteNews.com
Dodaj komentarz