Symulował podcinanie gardła abp. Jędraszewskiemu. Sprawa aktywisty wraca do sądu

(Fot. YouTube.com, Archidiecezja Krakowska, screen shot)

Sprawa działacza LGBT, który w trakcie jednej z tęczowych imprez udawał podrzynanie gardła abp. Markowi Jędraszewskiemu, wraca przed sąd. Przychylono się do apelacji Prokuratury Okręgowej.

Decyzję o uwzględnieniu apelacji i jednoczesne uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji podjął sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała portal wpolityce.pl, że:

Sąd Rejonowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy będzie musiał rozstrzygnąć czy zachowanie oskarżonego wyczerpuje znamiona przestępstwa znieważenia z art. 216 par. 1 Kodeksu karnego.

Dodano, że Sąd Okręgowy podzielił argumentację Prokuratury Okręgowej. Wskazała ona w apelacji, że należy ocenić zachowanie oskarżonego także pod kątem tego przestępstwa – czytamy. Incydent miał miejsce w sierpniu 2020 roku. Aktywista po tym jak tańczył z gumową lalką, do której przyczepione było zdjęcie arcybiskupa, symulował podcięcie gardła, rozlana została także sztuczna krew. Wszystko to miało miejsce podczas gali finałowej „Mr Gay Poland”.

Po tym wydarzeniu Prokuratura Okręgowa oskarżyła mężczyznę o publiczne nawoływanie do zbrodni i nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych, a także znieważanie z powodu przynależności wyznaniowej. Marek M. został w czerwcu ubiegłego roku uniewinniony przez Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu. W grudniu 2022 również Sąd Okręgowy utrzymał w mocy poprzednią decyzję. Sędzia stwierdził, że umieszczenie wizerunku arcybiskupa na lalce mogło wypełniać znamiona występku ściganego z oskarżenia prywatnego, więc to może być przedmiotem odrębnego postępowania.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że od wyroku prokurator złożył kasację, wskazywano na „rażące naruszenie prawa procesowego”, którego dopuścić miał się poznański Sąd Okręgowy uniewinniając aktywistę. Sąd Najwyższy podzielił argumentację prokuratury i uchylił zaskarżony wyrok do ponownego rozpoznania, co miało miejsce właśnie dzisiaj – dodał prokurator.

ds/wpolityce.pl

Udostępnij