Cud św. Januarego nie powtórzył się. Co to dla nas oznacza?

(fot. Facebook.com/Il Santo del giorno/San Gennaro)

Trzykrotnie w ciągu roku oczy katolików w Neapolu zwrócone są na relikwiarz z krwią św. Januarego. Brak jej upłynnienia odczytywany jest jako zapowiedź nieszczęść. W tym roku, podobnie jak 16 grudnia 2020 roku, cud nie powtórzył się.

Jak przypomina serwis stacja7.pl, cud związany z krwią świętego Januarego nie jest oficjalnie uznany przez Kościół. Pomimo tego, dla mieszkających w Neapolu katolików jest niezwykle istotny, a dni związane z przemianą krwi świętego celebrowane są w tamtejszej katedrze.

Jednym z dni, w które wyczekuje się przemiany, jest właśnie 16 grudnia. Dla wielu wiernych w Neapolu stanowi on komunikat od świętego co do przyszłych wydarzeń. Jeśli krew nie staje się płynna, uznaje się to za zapowiedź możliwych nieszczęść. Biskupi przestrzegają jednak przez przypisywaniem temu wydarzeniu nadmiernego znaczenia.

Z pewnością wielu katolików przynajmniej zadaje sobie pytania dotyczące tego, czy w tym przypadku nie mamy do czynienia z sygnałem od Boga jeśli chodzi o sytuację na świecie. Choć cud (lub jego brak) nie powinien być przez nas traktowany jako jednoznaczna wróżba, stawia przed nami pytania o kondycję cywilizacji Zachodu oraz stan naszych sumień.

Niepokojące doniesienia dotyczące triumfu lewicowych ideologii, sytuacji na Ukrainie czy przy polskiej granicy oraz coraz częstsze przyzwalanie na zabijanie dzieci nienarodzonych, powinny kierować nasze myśli ku Bogu. Niech najnowsze doniesienia z Neapolu będą dla nas po prostu przypomnieniem o tym, co w życiu powinno być dla nas najważniejsze. W tym dniu z pewnością nie powinniśmy zapominać o modlitwie.

ds/Stacja.pl,PAP

Udostępnij