Strefa Gazy: Co druga ofiara to dziecko. Liczby przerażają
Sytuacja w Strefie Gazy jest coraz bardziej dramatyczna. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez dyrektora WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, średnio co 10 minut umiera tam dziecko. Dodał, że nikt i nigdzie nie jest tam obecnie bezpieczny.
Ludzie pozbawieni są nie tylko prądu, jedzenia czy wody, ale także dostępu do szpitali. Kryzys humanitarny jest niezwykle poważny – połowa takich placówek i dwie trzecie głównych ośrodków opieki zdrowotnej w mieście w ogóle nie funkcjonuje. Pozostałe są na skraju wydolności – informował Ghebreyesus.
Liczba ofiar ataków jest coraz większa, a połowa z nich to dzieci. Od początku wojny zginęło ponad 11 tys. Palestyńczyków, w tym ponad 4,5 tysiąca dzieci. Wśród ofiar są też 3 tysiące kobiet. Liczba rannych powoli zbliża się do 30 tysięcy.
Tragiczna jest sytuacja szpitala Al-Shifa w Strefie Gazy, który już kolejny dzień jest odcięty od prądu. Uwięzieni są w nim pacjenci, w tym wcześniaki, a w pobliżu toczą się walki armii Izraela z Hamasem. Szef WHO po tym jak poinformował o sytuacji placówek medycznych, zaapelował do Izraela o wstrzymanie ognia.
Sytuacja szpitali to zarówno ofiary wśród wcześniaków, którym coraz trudniej zapewnić pomoc, jak i osób poszkodowanych w atakach. Jeśli ranny potrzebuje operacji, umiera i nic nie można dla niego zrobić – mówił dyrektor placówki Muhammad Abu Salmiya.
ds/polsatnews.pl,i.pl
Dodaj komentarz