Sesja ciążowa przedstawiająca… dwóch mężczyzn i wynajętą przez nich surogatkę. „To sesja mizoginiczna!”

#ciąża #dziecko #homoseksualizm #LGBT #ochrona dzieci #ochrona rodziny #presja LGBT #rodzina

(fot. tiktok.com/newyorksurrogate, portiazwicker, screenshoot)

W serwisie TikTok pojawił się materiał zawierający serię zdjęć z sesji podpisanej jako „ciążowa”. Fotografie przedstawiały jednak parę mężczyzn oraz kobietę, którą wynajęli, aby urodziła im dziecko.

To nie jest sesja „macierzyńska”, to sesja „mizoginiczna”. Te zdjęcia przedstawiają szczyt, szczyt mizoginii – ocenił Doug Mainwaring z LifeSiteNews.

Zdjęcia zostały zamieszczone przez Portię Zwicker, koordynatorkę ds. kontaktów z surogatkami w New York Surrogacy Center.

@newyorksurrogate We did a “maternity” shoot and it came out great! #surrogacy #gestationalsurrogate #photography ♬ La Vie En Rose – Emily Watts

Sesja zdjęciowa celebruje triumf dwóch homoseksualnych mężczyzn, którzy dysponowali środkami finansowymi pozwalającymi na uzyskanie dziecka poprzez zakup komórki jajowej, zapłodnienie in vitro, a następnie wynajęcie macicy obcej kobiety na dziewięć miesięcy – podkreślił Mainwaring.

Przykłady dorosłych dzisiaj dzieci wychowanych przez pary jednopłciowe, jak i badania naukowe dowodzą, że najlepszym środowiskiem dla rozwoju dziecka jest rodzina złożona z kobiety i mężczyzny.

Rivka Edelman, profesor college’u wychowana przez „dwie matki”, zauważyła, że dzieciom mężczyzn w związkach jednopłciowych „odmawia się jednego rodzica, aby mężczyźni mogli udowodnić, że dwóch mężczyzn może bawić się w robienie dzieci” i często potrzebne są one do tego dwie kobiety.

Rodzina to miejsce do robienia zdjęć. A dzieci są rekwizytami – stwierdziła Edelman.

W tym przypadku kobieta, która urodzi dziecko, znajduje się na zdjęciach, ale również w roli swego rodzaju rekwizytu, narzędzia. Zaraz po narodzinach zniknie ona z życia malucha.

Lukratywny przemysł macierzyństwa zastępczego pozwolił parom homoseksualnym i osobom prywatnym traktować kobiety jak niewolnice – „hodowczynie” – a dzieci, które się dla nich rodzą, jak własność – zaznaczył dziennikarz portalu pro-life.

Jennifer Lahl, założycielka i prezes The Center for Bioethics and Culture Network, od lat przestrzega przed tym, czym naprawdę jest surogacja.

Nie zapominajmy, że wykorzystali również kobietę dla jej komórek jajowych, która nie została nawet wspomniana. Macierzyństwo zastępcze to DWIE kobiety wykorzystywane i wyzyskiwane – przestrzegła.

AM/LifeSiteNews.com

Udostępnij